Komendant miejski nie zawiesił go w wykonywaniu obowiązków, mimo zarzutów prokuratorskich. W wypadku zginęły dwie osoby.
Chodzi o sierżanta Mirosława K., który w październiku ubiegłego roku jechał radiowozem na interwencję. Na skrzyżowaniu ulic Szczecińskiej i Braci Gierymskich wjechał na czerwonym świetle. Radiowóz uderzył w taksówkę. Na miejscu zginął kierowca samochodu i pasażerka taksówki. Prokuratura rejonowa w Chojnicach postawiła policjantowi zarzut spowodowania wypadku.
Komendant słupskiej policji młodszy inspektor Krzysztof Zgłobicki podkreśla, że umożliwi funkcjonariuszowi powrót do służby jak tylko pozwolą na to lekarze. Chodzi o to, że choć zdaniem śledczych policjant złamał przepisy ruchu drogowego i spowodował wypadek, to całe zdarzenia miało charakter nieumyślny.
Sierżantowi Mirosławowi K grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?