Słupsk: Ojciec gwałciciel pozostaje w areszcie

Mężczyzna pozostanie w areszcie do rozprawy odwoławczej.

Sprawa molestowania dzieci wyszła na jaw wiosną ubiegłego roku. Ze względu na dobro dzieci postępowanie przygotowawcze prowadzono w bardzo delikatny sposób. Leszek K. jest ojcem trójki dzieci w wieku 7, 10 i 12 lat. Ofiarą pedofilskich skłonności ojca padło dwoje starszych - 10-letnia córka i 12-letni syn.

Mężczyzna odpowiadał przed sądem za zarzuty prokuratorskie. Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej mówił, że Leszka K. oskarżono o to, że będąc pod wpływem alkoholu i substancji psychotropowych, poprzez prezentowanie treści pornograficznych, zmuszanie do oglądania filmów je zawierających, popychanie, doprowadzenie do obcowania płciowego małoletnich oraz kilkukrotne doprowadzenie ich do poddania się innym czynnościom seksualnym znęcał się psychicznie i fizycznie ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa. Proceder trwał od 2008 roku.

41-letni Leszek K. wychowywał dzieci samotnie po tym, jak praw rodzicielskich została pozbawiona ich matka. Kobieta opuściła rodzinę. Rodzeństwo pozostawało pod kuratelą kuratora, opieki społecznej i Słupskiego Stowarzyszenia Pomocy Psychologicznej Dziecku i Rodzinie "Krąg". Żadna z instytucji nie dostrzegła dramatu dzieci. Ówczesna prokurator rejonowa Maria Pawłyna podkreślała, że sprawa wyszła na jaw przypadkowo. Dzieci przesłuchano jeszcze przed aresztowaniem ojca.
Po tym, jak złożyły zeznania, dzieci zostały umieszczone w placówce opiekuńczej w Bytowie, a mężczyzna aresztowany.

Osobnym postępowaniem zostali objęci znajomi oskarżonego, którzy próbowali skontaktować się z dziećmi i nakłonić je do złożenia fałszywych zeznań na korzyść ojca.
Leszkowi K. sąd przedłużył areszt tymczasowy do 13 czerwca.