Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk: Odwołają prezydenta i Radę Miasta?

Hubert Bierndgarski
Hubert Bierndgarski
18 września tego roku Stowarzyszenie Nasz Słupsk będzie mogło ponownie rozpocząć procedurę dotyczącą przygotowania referendum. Członkowie stowarzyszenia chcą po raz drugi spróbować odwołać władze Słupska. Tym razem jednak chcą, aby oprócz prezydenta Macieja Kobylińskiego odwołana została także Rada Miasta. Do komisarza wyborczego w Słupsku wysłano już zapytania dotyczące określenia terminów ewentualnego referendum.

Pierwszy raz referendum dotyczące odwołania prezydenta Kobylińskiego zorganizowano w listopadzie 2012 roku. Nie udało się, bo nie zebrano odpowiedniej liczby głosów. Wtedy do urn poszło 12 597 osób z 76 tysięcy uprawnionych. Za odwołaniem głosowało 11 308, a przeciw było 1180 osób. Frekwencja w trakcie głosowania wyniosła 16,5 procent. Do odwołania prezydenta potrzeba było jednak ponad 15 tysięcy głosów. Grupa referendalna domagała się wtedy ustąpienia prezydenta Kobylińskiego, bo jej zdaniem tylko zadłuża miasto. Inicjatorzy zarzucali prezydentowi również oszczędności na kulturze, oświacie, sporcie oraz kosztowne inwestycje, które nie przynoszą miastu dochodów.

Główny powód, który zdaniem inicjatorów obecnie przemawia za zwołaniem referendum, jest brak konsultacji społecznych w sprawie budżetu Słupska na 2013 roku. Poza tym, zdaniem inicjatorów, prezydent Kobyliński nadmiernie zadłuża miasto, inwestuje pieniądze w nietrafione pomysły, jak na przykład park wodny, oraz konfliktuje mieszkańców. To w większości te same powody, dla których chciano odwołać prezydenta rok temu. Teraz jednak mieszkańcy mają także zająć się Radą Miasta.
- Poczekamy do momentu, kiedy rada zajmie się absolutorium, czyli rozliczy prezydenta z wykonania budżetu - mówi Aleksander Jacek ze Stowarzyszenia Nasz Słupsk, który stoi za grupą osób chcących zwołać referendum. - Jeżeli radni nie poradzą sobie i nie rozliczą skutecznie prezydenta, to wtedy złożymy wniosek o referendum dotyczące odwołania zarówno prezydenta miasta, jak i radnych. Dzisiaj bowiem nie można merytorycznie rozmawiać o budżecie, a każda sprawa podczas sesji kończy się pyskówką. Poza tym sądziliśmy, że po pierwszym referendum, kiedy kilkanaście tysięcy osób opowiedziało się przeciwko prezydentowi, dojdzie do jakiejś zmiany w funkcjonowaniu ratusza. Tak się jednak nie stało - dodaje Jacek.
Inicjatorzy ogłoszenia referendum muszą jednak poczekać do jesieni tego roku. Ustawa o organizacji referendum lokalnego określa minimalny odstęp czasu, jaki musi upłynąć między jednym referendum a drugim.

- Oficjalny wniosek o zwołanie referendum dotyczącego odwołania prezydenta miasta musi być złożony po dziesięciu miesiącach od poprzedniego referendum - wyjaśnia Krystyna Stanisławska, dyrektor słupskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - We wrześniu 2013 roku inicjatorzy mogą rozpocząć zbieranie podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum.
Aleksander Jacek powiedział, że poczeka do września, aby złożyć jeden wniosek o odwołanie i Rady Miasta, i prezydenta. Jego zdaniem, takie działanie gwarantuje skuteczność referendum.

MATURA 2013 Terminy, porady, pytania, odpowiedzi
Zobacz ARKUSZE testów maturalnych i ODPOWIEDZI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki