Park Wodny "Trzy Fale" miał być sztandarową inwestycją prezydenta Słupska Macieja Kobylińskiego. Stało się jednak inaczej. Inwestycją zajmowała się prokuratura, a śledczy badali, czy część podpisów na projektach nie jest sfałszowana. Niestety terminy zakończenia budowy były ciągle przekładane, aż w styczniu 2013 roku miasto wypowiedziało umowę firmie Termochem, głównemu wykonawcy inwestycji.
Firma Budrem Rybak z Luzina za dokończenie chciała nie 16,5 mln zł, a 33 mln zł. Na takie rozwiązanie nie zgodzili się radni, którzy chcieli, aby park został dokończony za planowane 57 mln zł, a nie 72 mln zł.
Ostatecznie, w połowie kwietnia radni podjęli własną uchwałę, w której zobligowali prezydenta do dokończenia inwestycji bez zwiększania wydatków w ramach własnych środków lub też przy pomocy partnera prywatnego.
Efektem tej uchwały było rozwiązanie umowy z firmą, która wygrała przetarg. W kolejnym kroku umowę ze Słupskiem rozwiązał zarząd woj. pomorskiego. Miasto zostało zobligowane do zwrócenia 2,5 mln zł przekazanej już dotacji unijnej. Decyzję podjęto w piątek na specjalnie zwołanej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta.
Ostatecznie jednak radni podjęli decyzję o zmianach w budżecie miasta.
- Jeżeli nie spłacimy tych 2,5 mln zł, Pomorski Urząd Marszałkowski nie przekaże nam prawie 30 mln zł na inne inwestycje. Mam jednak nadzieję, że ostatecznie pieniądze na ten cel pójdą z miejskich obligacji - mówił przewodniczący rady Zdzisław Sołowin.
Czytaj więcej na ten temat w weekendowym (26,27.07.2014r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?