Słupsk. Dyscyplinują dłużników

Blisko 3 tysiące dłużników, którzy zalegają z opłatami za czynsz, musi liczyć się z wpisem do Krajowego Rejestru Długów. Lokatorzy, którzy trafią na czarną listę, mogą zapomnieć o kredytach w banku czy zakupie telefonu komórkowego na abonament.

Na nowych książeczkach z drukami wpłat pojawiły się stemple z informacją, że lokatorzy, których dług wobec PGM przekroczył 500 zł, zostaną wpisani do KRD. Podobne ostrzeżenia znalazły się na naklejkach, które rozlepiane są w klatkach schodowych. - Od 1 stycznia podpisaliśmy umowę z KRD. To KRD ustala regulamin - informuje Aleksandra Podsiadły, rzecznik prasowy PGM w Słupsku.
Pracownicy KRD będą mieli w Słupsku sporo pracy. Zadłużenie lokatorów wobec PGM wynosi 18 mln zł. Siedem milionów to kwota zadłużenia z tytułu czynszów, sześć milionów za świadczenia wobec PGM, pięć milionów złotych odsetek.

Dla poprawienia ściągalności długów w ubiegłym roku stworzono dwa osobne działy, w których zatrudniono pięć dodatkowych osób. Ustalaniem listy dłużników i wysyłaniem ich do KRD zajmuje się księgowość PGM. Kiedy lista trafi do KRD, procedury ruszają automatycznie. Jak twierdzi Aleksandra Podsiadły, metoda już zaczyna skutkować.

- Poprawiła się ściągalność mniejszych kwot - mówi. - Lokatorzy, którzy zalegali kilkaset złotych za czynsz, po informacji, że mogą trafić do KRD, płacą swoje zobowiązania.
Mieszkańcy, których sytuacja finansowa jest trudna, mogą spłacić swoje zobowiązania, korzystając z programu "Dozorca". W zamian za dozór budynku i utrzymanie wokół niego czystości zadłużony lokator może liczyć na redukcję zobowiązań o wynegocjowaną z PGM kwotę. - Obecnie 28 osób spłaca w ten sposób swój dług - informuje Podsiadły.