Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk: 16-latek zabił swoją koleżankę

Robert Gębuś
16-latek odpowie przed sądem za morderstwo jak dorosły, grozi mu nawet 25 lat więzienia
16-latek odpowie przed sądem za morderstwo jak dorosły, grozi mu nawet 25 lat więzienia
Poszukiwana od 28 maja siedemnastoletnia Anita B. nie żyje. Niestety, potwierdził się najgorszy scenariusz. Uczennica drugiej klasy Technikum Agroturystycznego została brutalnie zamordowana. Ciało dziewczyny, na peryferiach Słupska, przy tzw. piaskuli, znalazła przypadkiem mieszkanka miasta. Było przykryte darnią i gałęziami. Na szyi miała pętlę.

- Prowadzimy śledztwo w sprawie zabójstwa - informuje Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Wszystko wskazuje na to, że w momencie zgłoszenia zaginięcia dziewczyna już nie żyła.
Policja zatrzymała w tej sprawie 16-letniego Jonatana D. i 17- letnią Magdalenę Ł., uczniów Zespołu Szkół Agrotechnicznych w Słupsku. Do tej samej szkoły chodziła Anita. Byli przyjaciółmi.
Szesnastolatek, po przesłuchaniu przez sąd rodzinny, został oddany do dyspozycji prokuratury.

- Przyznał się do morderstwa i opowiedział szczegóły zbrodni - informuje Maria Pawłyna, z Prokuratury Rejonowej w Słupsku.
O motywie zbrodni prokuratura nie chce mówić. Wiadomo, że 16-latek był sympatią Anity, a później chodził z zatrzymaną razem z nim dziewczyną.
- Magdalena Ł. zostanie przesłuchana przez prokuraturę - zaznacza prokurator Pawłyna.
Dopiero po przesłuchaniu będzie wiadomo, jakie zarzuty usłyszy 17-latka.

Anita B. wyszła z domu o godz. 9 rano 28 maja. Przy ulicy Kołłątaja, na której mieszkała, wsiadła do autobusu i pojechała do szkoły. Nigdy do niej nie dotarła. Kiedy nie wróciła na noc, zaniepokojeni rodzice powiadomili policję. Trzy tygodnie trwały poszukiwania dziewczyny. Sprawdzano różne wątki, w tym możliwość wyjazdu Anity za granicę. Przepytywano znajomych z sąsiedztwa i ze szkoły, do której chodziła, m.in. parę nastolatków. - Mieliśmy wobec nich pewne podejrzenia, ale były niepotwierdzone - mówi Czerwiński. - Podczas rozmów świadomie usiłowali wprowadzić nas w błąd.

Dopiero przed kilkoma dniami, dzięki jednej z mieszkanek Słupska, policjanci wpadli na pierwszy trop. We wnęce muru, nad Słupią, spacerowiczka znalazła dokumenty zaginionej dziewczyny. Bezskutecznie przeszukiwano okolice rzeki. Policja podejrzewa, że dokumenty mogli podrzucić podejrzani, żeby zmylić trop. - Ciało zostało znalezione na drugim krańcu Słupska. Zupełnie jakby ktoś chciał, żebyśmy szukali gdzie indziej - uważa Czerwiński.

Znalezienie ciała Anity było szokiem. Mało kto przypuszczał, że dziewczyna od dawna nie żyje.
- Czekaliśmy, aż Anita się odnajdzie - mówi Marianna Matias, dyrektor Zespołu Szkół Agrotechnicznych w Słupsku. - Tymczasem z internetu dowiedzieliśmy się, że nie żyje. To ogromny dramat. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci.

Jak podkreśla dyrektor szkoły, cała trójka nie sprawiała kłopotów wychowawczych: - Byli zupełnie normalnymi uczniami. Przyczyną dramatu z pewnością nie były problemy szkolne.
Sąd zadecydował, że Jonatan D., choć nie skończył jeszcze 17 lat, odpowie za morderstwo jak dorosły. Postawiono mu już zarzut zaplanowania zabójstwa Anity B., w porozumieniu z Magdaleną Ł. Na trzy miesiące trafił do schroniska dla nieletnich. Grozi mu od 8 do 15 lub 25 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki