Nie każde polowanie kończy się tym, że po strzale myśliwego zwierzyna pada. Czasem zwierzę zostaje tylko postrzelone po czym ucieka. Tymczasem myśliwy ma obowiązek odnaleźć takie zwierzę w jak najkrótszym czasie i je dobić w celu skrócenia mu cierpienia.
Poza tym chodzi też o aspekt materialny (zwierzę upolowane stanowi wartość), a także sanitarny (ograniczenie występowania padliny).
Jednak odnalezienie rannego zwierzęcia nie zawsze jest proste. Ranne potrafi oddalić się na znaczną odległość od terenu, na którym odbywało się polowanie. Żeby je odnaleźć najlepiej skorzystać z pomocy myśliwych, którzy mają specjalnie szkolone psy.
Taką grupę myśliwych z psami, którzy pomagają w odnalezieniu postrzelonego zwierzęcia, czyli postrzałka, zorganizował właśnie Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Słupsku. Grupa nosi nazwę pogotowia postrzałkowego
- Na tą chwilę składa się ono z 11 myśliwych, którzy są gotowi do pomocy w poszukiwaniu postrzałków - informuje Michał Pobiedziński, przewodniczący Zarządu Okręgowego PZŁ w Słupsku, łowczy okręgowy.
Myśliwi wchodzący w skład pogotowia postrzałkowego działają w różnych rejonach słupskiego okręgu PZŁ, czyli w powiatach słupskim i bytowskim.
Zobacz także: Leśnicy z Warcina wypuścili na wolność dziesięć ptaków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?