Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słowak Tomas Sedlak trenuje z Lechią Gdańsk

Paweł Stankiewicz
Sezon w pełni, a Lechia nadal poszukuje wzmocnień. We wtorek wieczorem do Gdańska przyjechał Tomas Sedlak. Słowak wczoraj trenował po raz pierwszy z biało-zielonymi. Gra na pozycji środkowego pomocnika, ma 25 lat, 178 cm wzrostu i waży 71 kg.

Sedlak w barwach klubu MFK Rużomberok zdobył mistrzostwo i Puchar Słowacji. Z tym klubem grał w eliminacjach do Ligi Mistrzów i w Pucharze UEFA. Ze słowackiego klubu wyjechał do Turcji, gdzie podpisał kontrakt z Gaziantesporem.

- W Turcji ponad rok temu Sedlak zerwał więzadła krzyżowe. Gaziantespor rozwiązał kontrakt ze Słowakiem i jest on wolnym zawodnikiem. Sedlak sądzi się jeszcze z Turkami o zaległe pieniądze - tłumaczy Radosław Michalski, dyrektor sportowy Lechii.

Sedlak wziął już udział w pierwszym treningu Lechii.

- Nie ma świetnych warunków fizycznych, ale jest silnym zawodnikiem. Widać, że dobrze czuje się zarówno w grze defensywnej, jak i w kreowaniu akcji zespołu. Dzisiaj mamy w planach gierkę wewnętrzną i wówczas będzie można powiedzieć coś więcej. Chcielibyśmy do końca tygodnia podjąć ostateczną decyzję odnośnie przydatności tego piłkarza - zapewnia Michalski.

Sedlak to środkowy pomocnik, a Lechia chyba bardziej na chwilę obecną potrzebuje napastnika. Wydaje się, że to powinien być priorytet, bowiem gdańscy piłkarze mają problem z częstym trafianiem do siatki.

- Nie będę zaprzeczał, że napastnik bardzo by się nam przydał. O skutecznego zawodnika jednak trudno i wiele polskich klubów szuka takiego piłkarza - tłumaczy dyrektor Michalski. - My także. Nieważne, czy to będzie piłkarz z Polski czy zagranicy. Jeśli trafi się wolny obcokrajowiec, to będziemy mu się przyglądać. W Polsce staramy się szukać zdolnych zawodników z niższych lig. Chciałbym jednak przy tym zaznaczyć, że mamy dobrych napastników. Paweł Buzała i Maciej Kowalczyk wykonują na boisku ogromną pracę i tylko goli im brakuje. Tak to już jest w życiu napastnika, że są okresy mniej i bardziej skuteczne. Ja wierzę, że się jeszcze przebudzą i będą zdobywać bramki.

Może lekiem na bramki dla biało-zielonych będzie sprowadzenie Piotra Trafarskiego z Olimpii Elbląg. Ten napastnik był już na testach u trenera Jacka Zielińskiego, po czym wrócił do Elbląga. W rundzie jesiennej trzeciej ligi strzelił dla elbląskiego zespołu już osiemnaście goli.

- Jesteśmy zainteresowani tym piłkarzem. Potrafi strzelać bramki. Chcieliśmy, żeby zagrał w meczu Pucharu Ekstraklasy z GKS Bełchatów, ale Olimpia miała ważne spotkanie ligowe i nie wyraziła zgody. Chcemy, żeby wystąpił w listopadowym meczu Pucharu Ekstraklasy Lechii. W czwartek Olimpia Elbląg gra z Huraganem Morąg i jadę do Elbląga obejrzeć Trafarskiego raz jeszcze i porozmawiać na jego temat - zakończył Radosław Michalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki