Śledztwo w sprawie grafik Salvadora Dalego umorzone

Dorota Abramowicz
Umorzono śledztwo w sprawie grafik Dalego, które miały zostać sprzedane w Sopocie. To jednak nie koniec sprawy. Sopocki Dom Aukcyjny rozważa walkę o dobre imię, a kolekcjoner pisze do prokuratury.

Prokurator nie zamierza ścigać organizatorów sopockiej wystawy Salvador Dalí / Grafiki, podczas której sprzedano kilkadziesiąt prac genialnego surrealisty z kolekcji Serge’a Goldenberga. Sprawą (pod kątem tego, czy nie doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez wprowadzonych w błąd kupców) zajmowano się po tym, jak Andrzej Kłopotowski, kolekcjoner z Ciechocinka, zawiadomił we wrześniu br. Prokuraturę Apelacyjną, że wśród oferowanych grafik mają znajdować się podróbki.

- Śledztwo prowadzono z artykułu 286 par. 1, który mówi o winie umyślnej - tłumaczy prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Oznacza to, że organizatorzy wystawy musieliby wiedzieć, że wśród oferowanych grafik artysty znajdują się falsyfikaty.

Czytaj też: Sprzedawali fałszywe grafiki Salvadora Dali? Prokuratura bada doniesienie

Każda z prac prezentowanych w Sopocie miała metryczkę i certyfikat właściciela kolekcji Serge’a Goldenberga. Jak wyjaśniała Katarzyna Dąbrowska z Sopockiego Domu Aukcyjnego, Goldenberg jest uznanym autorytetem - przygotowuje katalogi na temat prac Dalego, organizował we Francji i USA wielkie wystawy jego dzieł. Z kolei Andrzej Kłopotowski powoływał się na katalog Alberta Fielda, poświęcony w części falsyfikatom dzieł graficznych Dalego.

- Katalog Alberta Fielda pochodzi z 1996 r., jest wydawnictwem naukowym, a nie branżowym i nie obejmuje wszystkich grafik - mówi Grażyna Wawryniuk. - Dlatego nie może on rozstrzygać, że mamy do czynienia z falsyfikatem. Prokurator nie mógł także tego zweryfikować. Wskazany pracownik Uniwersytetu Warszawskiego, z którym skontaktowała się gdańska prokuratura, przekazał, że w Polsce nie ma specjalisty, który mógłby wykonać tego typu ekspertyzę.

Z umorzeniem postępowania nie zgadza się Andrzej Kłopotowski. - Napisałem już pismo do Prokuratury Apelacyjnej, w którym przedstawiam opinię o wystawionych w Sopocie grafikach na podstawie dwóch uznanych katalogów. Jeśli prokurator na tej podstawie nie zauważy rozbieżności z katalogiem wystawy, to pewnie pozostanie mu tylko wystąpienie o ekshumację Dalego.

Mirosław Nienartowicz, prezes zarządu Sopockiego Domu Aukcyjnego, nie jest zaskoczony decyzją prokuratury. Twierdzi, że zarzuty stawiane organizatorom wystawy przez autora doniesienia od początku były kuriozalne.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Czytajcie blog falszywegrafikisalvadoradali.blogspot.com

A
Andrzej Kłopotowski
Wygląda na to, że pies z kulawą nogą tu nie zagląda. Tym niemniej uprzejmie informuję, że czwarta rozprawa przeciwko mnie o naruszenie dóbr osobistych sda odbędzie się we czwartek 27 kwietnia o 11.00 w sali 127 w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, ul. Nowe Ogrody.
A
Andrzej Kłopotowski
Trzecia rozprawa przeciwko mnie o naruszenie dóbr osobistych sda odbędzie się we czwartek 2 marca o 13.00 w sali 315 w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, ul. Nowe Ogrody.
A
Andrzej Kłopotowski
Pierwsza rozprawa przeciwko mnie o naruszenie dóbr osobistych sda odbędzie się we wtorek 25 października o 10.30 w sali 315 w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, ul. Nowe Ogrody. Szczęśliwych nabywców zapraszam!
A
AndrzejKłopotowski
Właśnie dostałem pozew o narusznie dóbr osobistych SDA. No cóż, bezkarność rozzuchwala....Wszystkich frajerów, którzy nabyli reprodukcje litograficzne barwnych drzeworytów ilustracji do "Boskiej Komedii" proszę o kontakt za pośrednictwem Facebooka.
A
Andrzej Kłopotowski
Wskazany pracownik Uniwersytetu Warszawskiego, z którym skontaktowała się gdańska prokuratura, przekazał, że w Polsce nie ma specjalisty, który mógłby wykonać tego typu ekspertyzę.

Jest to kłamstwo. W Polsce mamy specjalistę od grafik Daliego jest to pracownik Muzeum Narodowego, kilkakrotnie wykonywał ekspertyzy dla wymiaru sprawiedliwości. Był on kontaktowany w tej sprawie za pośrednictwem policji, ale dziwnym trafem temu wątkowi ukręcono łeb.
A
AK
La garde meurt, mais elle ne se rend pas (pedagogiczne)

albo

Merde, alors! (szczekaczowi Donatowi)
A
Andrzej Kłopotowski
Trochę na temat, a może i nie na temat:

DESIDERATA

Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece jak to możliwe nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść. Jeśli porównujesz się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od ciebie.

Ciesz się zarówno swymi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakakolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu. Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach - świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech ci to nie przesłania prawdziwej cnoty, wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu.

Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć: nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa. Przyjmuj pogodnie to co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności.

Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa, masz prawo być tutaj i czy jest to dla ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki jaki być powinien.

Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia: w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą.

Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny.

Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy.

Autor: Max Ehrmann

Warto posłuchać z muzyką (YouTube) i odzyskać spokój...
A
Andrzej Kłopotowski
".... Przypomnimy co kiedyś rzekł Cambronne
i powiemy to samo nad Wisłą."
o
oburzony decyzją
Podejrzewałem, że tak będzie bo dla prokuratury najłatwiej jest takż sprawę umorzyć- nie mają wiedzy i czują się niepewnie w tym temacie, solidnych ekspertów do Salvadora Dali w Polsce trudno znaleźć więc najprościej dla nich sprawę umorzyć i mieć święty spokój zasłaniając sie tym, że nawet gdyby te grafiki były fałszywe to SDA nie jest winny bo nie wiedział o tym i nie działał z zamiarem pokrzywdzenia. Poza tym standardowe myślenie jak to dom aukcyjny mógł by sie aż tak pomylić ? Wiec dali wiarę pokrętnym tłumaczeniom właściciela i pracowników.

Tylko jest jeden problem Sopocki Dom Aukcyjny WIEDZIAŁ o podejrzeniach braku autentyczności tych prac ponieważ czasie trwania wystawy dostali e-mail z ostrzeżeniem w związku z tym gdyby zależało im na dobrze swoich klientów to powinni tą wystawę prac Salvadowa Dali wstrzymać do momentu wyjaśnienia wszelkich nawet najmniejszych wątpliwości.

Panie Kłopotowski jestem Panem niech Pan nie odpuszcza i drąży ten temat. Proszę napisać zażalenie do prokuratury na tą decyzje. Umorzenie tego śledztwa na tym etapie bez zbadania tematu dogłębnie to SKANDAL. Sopocki Dom Aukcyjny to banda oszustów i ludzi niekompetentnych którzy nie pierwszy raz sprzedają co popadnie tylko i wyłącznie dbając o własny interes i chęć zysku. W państwie prawa coś takiego nie powinno mieć miejsca.
A
Andrzej Kłopotowski
Prokuratura oparła swoją decyzję na kłamstwach p.Dąbrowskiej i p.Nienartowicza i nie uznała za stosowne wezwać mnie na ponowne przesłuchanie w celu zweryfikowania ich rewelacji. Wypunktuję je po kolei.
Kłamstwo 1. "Oznacza to, że organizatorzy wystawy musieliby wiedzieć, że wśród oferowanych grafik artysty znajdują się falsyfikaty."
Zgadzam się, że przyjmując prace Daliego w swojej ignorancji i powodowani chęcią szybkiego zysku zapomnieli o setkach tysięcy falsyfikatów krążących na rynku. Gmaila oszukać się nie da. Mogę łatwo wykazać, że w dniu25.08. obydwoje "marszandzi" zostali przeze mnie powiadomieni mailem o moich zastrzeżeniach, po uprzednich rozmowach telefonicznych. Dzięki Bogu istnieje coś takiego jak listingi, więc wszystko da się sprawdzić Straszenie mnie mecenasem niewiele tu pomoże. Odnośnie drugiej serii grafik odpowiednie maile zostały wysłane 9.09. Oznacza to,że od 25 sierpniaparacwaniaków miała pełną świadomość czym handlują, a ponadto zgodzili się przyjąć dalszą część złotodajnego trefnego towaru.

Kłamstwo 2.Każda z prac prezentowanych w Sopocie miała metryczkę i certyfikat właściciela kolekcji Serge’a Goldenberga.

G*wno prawda. Goldenberg jest zbyt cwanym lisem, żeby popełnić taki błąd. Dostarczył on kolorowe monidła zwane "jusificatif de tirage" trafnie przyjmując, że biali murzyni nie kapują o co chodzi. Szczęśliwi nabywcy mogą się nimi podetrzeć.

Kłamstwo 3. "Goldenberg jest uznanym autorytetem - przygotowuje katalogi na temat prac Dalego, organizował we Francji i USA wielkie wystawy jego dzieł.

Gadane to on ma! Proszę mi przytoczyć chociaż jedno zdanie z jakiejkolwiek publikacji, w którym ktoś powołuje się na autorytet tego szachraja. Ja natomiast mogę przytoczyć fragment z katalogu Fielda w dziale dotyczącym oszukańczych firm cytuje się ARTCO France jako będącą pod obserwacją FBI iinnych organizacji śledczych USA pod kątem organizacji oszukańczych aukcji w bazach wojskowych USA w Europie.

PS A ja przygotowuję katalog wszystkich diabłów, które mieszczą się na łebku szpilki...

Kłamstwo 4. "- Katalog Alberta Fielda pochodzi z 1996 r., jest wydawnictwem naukowym, a nie branżowym i nie obejmuje wszystkich grafik."

Katalog Fielda jest dziełem powstałym po ponad trzydziestoletniej współpracy Fielda z Dalim, jest przez niego autoryzowanym przedstawieniem WSZYSTKICH grafik Daliego, a ponadto zawiera 50 stron poświęconych fałszerstwom, Fakt, że czerpałem moje wiadomości z dzieła "naukowego" mile łaskocze moje ego. Ciekawi mnie nota bene, co to jest katalog "branżowy"? Czyżby oszuści i fałszerze wydawali swoje katalogi dla zmylenia "znawców"? Takim na pewno będzie katalog Goldenberga. Nie wiadomo czy śmiac się czy płakać, że prokurator dał sobie wcisnąć takie brednie.

Bezradność 1. Dlatego nie może on rozstrzygać, że mamy do czynienia z falsyfikatem.

Katalog nic nie może, to człowiek roztrzyga na podstawie katalogu i jeśli widzi foto grafiki w dziale o fałszerstwach, to jest durniem, gdy nie przyjmuje tego do wiadomości.

Bezradność 2. "Prokurator nie mógł także tego zweryfikować.

Nie mógł, bo nie zechciał mnie wezwać na ponowne przesłuchanie z moimi cudownymi katalogami. Wtedy mógłby.

Prawda 1. "Wskazany pracownik Uniwersytetu Warszawskiego,.. przekazał, że w Polsce nie ma specjalisty, który mógłby wykonać tego typu ekspertyzę.

Przynajmniej jeden uczciwy w tym biznesie. Rozumie, że najpierw trzeba mieć katalog(i), a później dopiero się wymądrzać i udawać znawcę....

Point final. " ...zarzuty stawiane organizatorom wystawy przez autora doniesienia od początku były kuriozalne."

Istotnie panie Nienartowicz, jak można nie oszukać, przyznać się do błędów, zwrócić monidła, kiedy można oszukać i się nachapać przy okazji? I nie strasz mnie pan ciągle swoim mecenasem!!!!!
R
Rafał
Sopocki Dom Aukcyjny oszukał ludzi na kilkaset tysięcy złotych wciskając im nic nie warte "kserokopie" Salvadora Dali a prokuratura umarza sprawę - kwintesencja polskiego wymiaru sprawiedliwości . To samo było ze Space Gallery - właścicielka galerii przywłaszczyła obrazy za kilka milionów i sprawa umorzona. Za to gdyby ktoś ukradł bułkę w Tesco albo jechał po pijaku na rowerze to teraz siedziałby w wiezieniu.
e
ela
Sopocki Dom AuK.to pralnia brudnych pieniędzy.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie