Dokumentację związaną z budową kościerskiego basenu sprawdzają funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Chcą ustalić, czy w trakcie realizacji inwestycji nie doszło do złamania prawa.
- CBA prowadzi kontrolę w Starostwie Powiatowym w Kościerzynie - mówi Małgorzata Matuszak-Tocha z Centralnego Biura Antykorupcyjnego. - W trakcie postępowania sprawdzane są decyzje dotyczące rozporządzania mieniem powiatu kościer-skiego w zakresie realizacji inwestycji Centralnego Ośrodka Szkolenia Sportowego Polskiego Związku Płetwonurkowania w ramach Kaszubskiego Centrum Sportowo-Rekreacyjnego. Planowany termin jego zakończenia przypada na koniec lutego. Jednakże postępowanie może zostać, zgodnie z ustawą o CBA, przedłużone przez szefa CBA, na czas nie dłuższy jednak niż o 6 miesięcy. Są to wszystkie informacje, które mogę przekazać w tej sprawie.
Jak się dowiedzieliśmy, w Starostwie Powiatowym mimo trwającej kontroli nie pracuje żaden z funkcjonariuszy CBA.
- W listopadzie przekazano część dokumentacji przedstawicielom CBA - mówi Alicja Żurawska, starosta kościerski. - W środę funkcjonariusze zgłosili się po kolejną partię dokumentów. Prawdopodobnie będą przyjeżdżali do starostwa co trzy tygodnie. Jestem spokojna o finał sprawy. Nie widzę żadnego powodu do obaw, jeśli chodzi o starostwo. Uważam, że dokumentacja w tym zakresie była przygotowana rzeczowo, skrupulatnie, a wszystkie procedury zostały zachowane.
Przypomnijmy, że wcześniej sprawą basenu zajmowała się również Prokuratura Rejonowa w Gdańsku. Zawiadomienie złożył wówczas jeden z ówczesnych radnych. Śledczy nie dopatrzyli się jednak żadnych nieprawidłowości.
Budowa kościerskiego basenu od początku budziła wiele emocji. Prace rozpoczęły się pod koniec 2006 roku. W połowie 2007 roku zostały jednak wstrzymane, ponieważ doszło do problemów finansowych, efektem czego były niezapłacone faktury wystawione przez wykonawcę robót. Sprawa otarła się nawet o sąd, jednak inwestorzy, jak i wykonawca doszli do porozumienia w 2008 roku. Roboty zostały wznowione po otrzymaniu ostatecznej decyzji z ministerstwa sportu i turystyki o dofinansowaniu tego przedsięwzięcia w kwocie 19 mln zł.
W 2010 roku pojawiły się kolejne zawirowania. Jeden z ówczesnych radnych złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa w czasie budowy basenu w Kościerzynie przez trzech urzędników. Jednak Prokuratura Rejonowa Gdańsk Śródmieście podjęła decyzję o odmowie wszczęcia postępowania.
Zdaniem byłego radnego, niezgodnie z prawem, z konta spółki zostały przelane pieniądze w kwocie ponad 1 mln zł na konto wykonawcy robót. Jak podkreślał, te środki powinny być przelane z konta Polskiego Związku Płetwonurkowania, który był głównym inwestorem przedsięwzięcia, a nie z konta spółki. Śledczy przeanalizowali dokumentację i nie dopatrzyli się znamion przestępstwa. W tej sytuacji podjęli decyzję o odmowie wszczęcia postępowania. Zdaniem śledczych, nie potwierdziły się również zarzuty dotyczące działania na szkodę spółki. Urzędnicy od początku sprawy podkreślali, że wszystko odbywało się zgodnie z prawem, czego dowodem miała być dokumentacja.
Teraz funkcjonariusze CBA nie chcą zdradzić, na czyj wniosek odbywa się kontrola.
- Kierowanie zawiadomień np. do CBA może być oznaką braku zaufania do prokuratury i policji - mówi Andrzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha. - Może oznaczać, że standardowe procedury nie dały rezultatu. W Polsce działania prokuratury i policji są bardzo nieefektywne i dlatego coraz więcej spraw trafia do CBA. Bywa też, że takie zawiadomienie jest tylko formą walki z konkurencją, zwłaszcza jeśli jest to zawiadomienie anonimowe. Nieważne wówczas jest, czy przekazane informacje są prawdziwe, ale to, że o konkurencji mówi się źle. Donosy czasami kierowane są w dobrej, a czasami w złej wierze. Istotne bywa tu również tło polityczne.
HISTORIA
Budowa basenu
- Inwestycja była wspólnym przedsięwzięciem gminy miejskiej Kościerzyna, samorządu powiatowego oraz Polskiego Związku Płetwonurkowania.
- Budowa obiektu rozpoczęła się pod koniec 2006 roku. Głównym inwestorem był Polski Związek Płetwonurkowania, jednak w jego imieniu przedsięwzięcie było realizowana przez Inwestora Zastępczego, którym została gmina miejska. Obiekt miał być gotowy w 2008 roku. Miał kosztować ok. 28 mln zł, z czego ok. 19 mln zł miało pochodzić z dofinansowania resortu sportu i turystyki, a pozostała część z miasta oraz powiatu.
- W połowie 2007 roku prace zostały wstrzymane, ponieważ doszło do problemów finansowych, efektem czego były niezapłacone faktury wystawione przez wykonawcę robót. Sprawa otarła się nawet o sąd, jednak inwestorzy jak i wykonawca doszli do porozumienia w 2008 roku. Wówczas zmienił się również Inwestor Zastępczy, którym został powiat kościerski.
- Roboty zostały wznowione w 2008 roku po otrzymaniu ostatecznej decyzji z ministerstwa sportu i turystyki o dofinansowaniu tego przedsięwzięcia w kwocie 19 mln zł.
- Kaszubskie Centrum Sportowo-Rekreacyjne, bo tak brzmi oficjalna nazwa obiektu, oficjalnie zostało oddane do użytku pod koniec 2009 roku. Mieszkańcy mogli z niego korzystać z początkiem 2010 roku. Warto też wspomnieć, że szefem spółki, która zarządza basenem (jej udziałowcami są miasto oraz powiat) został w 2010 roku Wiesław Baryła, były starosta kościerski. Na początku 2011 roku, po zmianach politycznych w mieście oraz powiecie odwołano go ze stanowiska. Nowym prezesem spółki została Joanna Werochowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?