Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Peszko surowo ukarany przez Komisję Ligi. Lechia Gdańsk zacznie sezon bez reprezentanta

Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal
Komisja Ligi nie miała litości dla Sławomira Peszki i nałożyła surową karę za czerwoną kartkę, którą skrzydłowy Lechii Gdańsk obejrzał w meczu z Legią Warszawa za faul na Vadisie Odjidji-Ofoe.

Peszko nie zagra w czterech pierwszych meczach nowego sezonu. To kolejna tak wysoka kara dla reprezentanta Polski. Komisja Ligi tłumaczyła decyzję, że faul narażający zdrowie przeciwnika. Skrzydłowy biało-zielonych przeprosił wprawdzie Vadisa za ten faul, ale to nie miało żadnego znaczenia dla werdyktu. Peszko nie po raz pierwszy został ukarany w ten sposób, bo za uderzenie łokciem Tomasza Kędziory w spotkaniu z Lechem w Poznaniu także pauzował w czterech kolejkach ligowych. Nowy sezon ruszy 14 lipca, ale Peszko będzie mógł być brany pod uwagę przez trenera Piotra Nowaka dopiero od piątej kolejki, która zaplanowana jest na 11-13 sierpnia.

Komisja Ligi ukarała także Lechię za zachowanie kibiców podczas meczu w Warszawie. Gdański klub będzie musiał zapłacić 20 tysięcy złotych. Legia, za zachowanie swoich fanów, zapłaci 40 tysięcy złotych.

Ponadto Komisja Ligi nałożyła na Jagiellonią karę finansową w wysokości 30 tysięcy złotych oraz zakaz wyjazdowy dla kibiców z Białegostoku w dwóch najbliższych meczach Lotto Ekstraklasy. Z kolei Darko Jevtić z Lecha Poznań, który dostał czerwoną kartkę w spotkaniu z Jagiellonią, będzie pauzował w trzech meczach zaczynających nowy sezon w ekstraklasie.

TRZY WRZUTY. Arka zadowolona, Lechia z poczuciem zmarnowanej szansy

dziennikbaltycki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki