Oczywiście podstawą do kolejnych powołań będzie dla selekcjonera Adama Nawałki regularna gra w klubach. Walka Sławomira Peszki o Euro polegać będzie zatem przede wszystkim na tym, by przekonać też do siebie trenera Thomasa von Heesena. Innej drogi do reprezentacji bowiem nie ma. Tylko zawodnicy ograni mogą przydać się naszej kadrze. Oczywiście Peszko deklaruje, że z walki nie zrezygnuje.
- Każdy z nas ma świadomość, że rozpoczęła się mała selekcja. Razem z pozostałymi powoływanymi zawodnikami chcemy dawać z siebie jak najwięcej i pokazać, że zasługujemy na wyjazd do Francji - mówi piłkarz gdańskiej Lechii.
Choć w ostatnim czasie w klubie Peszce nie wiedzie się najlepiej, to jednak cieszy go fakt, że trener Nawałka mimo wszystko darzy go zaufaniem. Jego zdaniem, powołania te wynikają z jednego prostego faktu.
- Trener Adam Nawałka każdego piłkarza reprezentacji darzy ogromnym zaufaniem, zna nasze umiejętności nie od dziś. I wie, że zawirowania formy mogą zdarzyć się każdemu. Takie podejście selekcjonera na pewno pomaga zawodnikom z reprezentacji - tłumaczy.
Piłkarz odniósł się również do sytuacji w klubie. Lechia przegrała dwa ostatnie pojedynki i w najbliższym meczu z Cracovią na pewno będzie się chciała podnieść.
- Ostatnio nam nie szło, więc musimy to zmienić. Po dobrych występach reprezentacji Polski z jeszcze większą ochotą przystępuję do treningów w klubie. Liczę na dużo lepsze występy niż ostatnio i jak najwięcej punktów dla Lechii. Chcielibyśmy do świąt na dobre zadomowić się w pierwszej ósemce ekstraklasy - deklaruje.
Mecz Cracovii z Lechią zaplanowano na poniedziałek. Początek spotkania o godz. 18.
źródło: lechia.pl
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?