Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sławomir Neumann: Bez Jarosława Gowina nam ulżyło. Był interesujący, dopóki był w PO [ROZMOWA]

roz. Barbara Szczepuła
Sławomir Neumann
Sławomir Neumann Marcin Obara/Archiwum
- Póki koalicja ma przewagę dwóch głosów, wyborów nie będzie - mówi Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej w rozmowie z Barbarą Szczepułą.

Dobrze, że Jarosław Gowin odszedł z Platformy? Kłopot czy ulga?
Ulga. Od momentu odejścia z rządu coraz mocniej nas krytykował, bardziej ostro nawet niż opozycja, więc lepiej, że jest już poza partią. Zachował się miło, bo sam się zawiesił, potem sam wykluczył, nie zmuszał nas do tego, byśmy musieli się zajmować jego problemami.

Ale koalicja rządząca wisi teraz na jednym włosku?

Nie na jednym, a na dwu. Nie rozumiem, dlaczego wszyscy liczą, że mamy 231 głosów w koalicji, skoro w rzeczywistości mamy 232. PO ma - po odejściu Żalka - 203 posłów, a PSL - 29, to wychodzi 232, jak by nie liczył! Dajemy radę mimo kruchej przewagi i możemy rządzić dalej, bez Gowina, Godsona i Żalka, jeśli ten ostatni też się z nami pożegna.

A czy możliwa jest w tym Sejmie koalicja PO z SLD, bo pojawiają się takie głosy? Albo dobranie trzeciego koalicjanta?

Nie ma takiej opcji. Jeśli koalicja PO-PSL straci większość, to będą przyspieszone wybory.

Jesteście na nie gotowi?
Nikt nigdy nie jest gotowy na przyspieszone wybory. Gdy się rozmawia z posłami, którzy w mediach machają szabelką, to mówią, że jednak za przyspieszonymi wyborami nie zagłosują. Każdy zdaje sobie sprawę, że to się może różnie skończyć. Już było paru takich, którzy myśleli, że wygrają, a przegrali.

Czy odejście Gowina może oznaczać rozpad PO?
Nie sądzę. Złudne jest myślenie, że te 20 procent głosów, które otrzymał, to były głosy oddane na niego...

A na kogo? Na Schetynę?
Nie, to były raczej głosy sprzeciwu wobec Donalda Tuska. Jeśli Jarek uwierzył w to, że 20 procent Platformy go popiera i pójdzie za nim w ogień, to się ciężko rozczaruje.

Może wyczuwa, że Platforma tonie, i ucieka z nabierającego wody okrętu?

Jeśli tak, to źle czuje. Nie ma węchu politycznego. I niedobrze to o nim świadczy, bo wiemy, kto pierwszy ucieka z tonącego okrętu. Ale zapewniam panią, że PO tonącym okrętem nie jest. Mamy po prostu przejściowe kłopoty.
Jednak w sondażach dołujecie.

Niebawem odzyskamy przywództwo w sondażach i wygramy wybory europejskie, a potem samorządowe.Co wskazuje na to, że poparcie dla PO niebawem wzrośnie?
Na razie, niestety, nic. Dopóki nie zakończymy wyborów wewnętrznych w partii, nie możemy mówić o ofensywie PO, która byłaby widoczna dla ludzi. Ale potem pokażemy nowe wyzwania, które chcemy podjąć.

Czy możliwa jest współpraca z Gowinem, czy też będzie głosował wam na złość?
Tego nie wiem. Jeśli jednak chce odnieść sukces, to musi się teraz od Platformy odróżniać, bo inaczej ludzie powiedzą: no to po coś, chłopie, wychodził z PO? Nie zakładam więc, że współpraca między nami będzie jedwabna. Raczej będzie chciał rywalizować, ale to będzie rywalizacja mrówki ze słoniem!

Założy nową partię, z PJN, z Republikanami?
Myślę, że tak. Tajemnicą poliszynela jest, że panowie się spotykają i układają klocki. Pierwszym testem będą wybory europejskie.

Niektórzy mówią, że może skończyć tak jak niedoszły premier z Krakowa, czyli Jan Rokita?

Uważam, że jest to początek końca Jarosława Gowina. Nie jest liderem zdolnym do powołania nowego ugrupowania. Gowin był bardzo interesujący, dopóki był w Platformie. Tak jak Rysio Kalisz - póki był w SLD. Odszedł i słuch o nim zaginął.
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki