Mężczyzna jest oskarżony o dopuszczenie się innych czynności seksualnych przez dotykanie dzieci - kolonistów w 2008 roku - w miejscach intymnych. Proces toczył się bez dziennikarzy w sali rozpraw, bo sędzia Sylwia Dorau-Cichoń wyłączyła jawność jego przebiegu aż do ogłoszenia wyroku. To ze względu na dobro dzieci.
Prokurator Jarosław Płachta podczas ostatniej rozprawy domagał się 10 lat więzienia dla oskarżonego. Natomiast obrona - jak najłagodniejszego wymiaru kary. Czyn jest zagrożony więzieniem od dwóch do 12 lat, a działanie w recydywie (o to też jest oskarżony K.) karą do 15 lat za kratami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?