Ta sprawa, według Wojciecha Wiśniowskiego, starosty sławieńskiego, oraz zajęcie kont szpitala przez komornika przyczyniły się do odwołania jeszcze przed świętami Andrzeja Dąbrowskiego, dyrektora szpitala. Dąbrowski nie zgodził się z powodami zwolnienia. W jego miejsce powołano Grzegorza Januszewskiego (był w przeszłości starostą sławieńskim). - Komornik ściągnął całą kwotę należną mieszkance Darłowa, która wygrała proces - mówi Januszewski. - Konta szpitala zostały już przez niego odblokowane - akcentuje.
Ile szpital kosztował sam komornik? - Aż 60 tysięcy złotych - odpowiada Januszewski.
Oprócz tego placówka musi wypłacać mieszkance Darłowa co miesiąc dożywotnią rentę: 710 zł.
Kobieta przeszła w Szpitalu Powiatowym w lipcu 2004 roku zabieg - laparoskopię. Jednak zamiast woreczka żółciowego wycięto jej inny przewód, co skutkowało utratą zdrowia, bo konieczny był przeszczep wątroby - ocenił Sąd Apelacyjny w Szczecinie [gdzie pod koniec ubiegłego roku zapadł prawomocny wyrok na drodze cywilnej - red.].
- Ponadto sąd zaznaczył, że jeśliby w przyszłości stan zdrowia 35-latki się pogorszył wskutek przeprowadzonego zabiegu w szpitalu w Sławnie, to wysokość przyznanej renty może ulec zmianie - podkreśla Janusz Jaromin, rzecznik prasowy szczecińskiego sądu.
Szpital Powiatowy w Sławnie jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w firmie InterRisk. Odmówiła ona jednak wypłaty placówce odszkodowania. Były szef szpitala Andrzej Dąbrowski mówił na naszych łamach, że jeśli się nie uda z InterRisk dojść do porozumienia, to trzeba będzie walczyć o wypłatę polisy sądownie. Wyraził też przekonanie, że każda złotówka, łącznie z kosztami komornika, będzie odzyskana.
InterRisk nie komentuje sprawy, zasłaniając się tajemnicą ubezpieczeniową. Stwierdza tylko, że każdy wniosek o wypłatę odszkodowania jest dokładnie rozpatrywany.
- Nasz prawnik wystąpił do ubezpieczyciela o wypłatę z polisy - mówi dyrektor Januszewski. - Jeśli odpowiedź będzie negatywna, to wystąpimy na drogę prawną, by odzyskać pieniądze - zapowiada.
Natomiast poszkodowana 35-latka twierdzi, że w szczecińskim szpitalu przeszła, po laparoskopii w Sławnie, dwa zabiegi. Dodaje, że późniejszy przeszczep wątroby uratował jej życie. Kobieta zapewnia, że o całej sprawie chce jak najszybciej zapomnieć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?