Zaczęło się od kopania ogródka i usunięciu kilku kamieni. Dopiero po jakimś czasie okazało się, że to ślad dinozaura. Potem rozpoczęły się badania.
- Byliśmy w Gagatach i tam oglądaliśmy ślady dinozaura. Stwierdziliśmy, że nasz jest lepszy i lepiej widoczny. Wysłaliśmy fotografie śladu z prośbą o jego zidentyfikowanie Tadeuszowi Ptaszyńskiemu, specjaliście od geologii i paleontologii - opowiada Teresa Kwapisz.
Ślad nazwany Grallator (Eubrontes) soltykovensis został pozostawiony przez dużego drapieżnika - dilofozaura. Ten ze skały, to odcisk lewej tylnej łapy. Zachował się w doskonałym stanie i jest wyraźnie widoczny.
Jak zaznaczają właściciele, turystów, którzy chętnie oglądają odcisk nie brakuje. Wielu dzwoni i rezerwuje terminy by móc dotknąć tego niesamowitego znaleziska. Jest to również dodatkowy atut, "Cichego Kącika", czyli gospodarstwa agroturystycznego, które prowadzą państwo Kwapisz.
- Mąż chciał tu zrobić muzeum garncarskie. Od znajomego kuzyna wziął ławy, koła garncarskie. Później, dostawaliśmy coraz więcej staroci. Są tu radia, narzędzia, garnki, maszyny do pisania i wiele innych - dodaje Teresa Kwapisz.
- Skarbem jest pocisk, który utkwił w deskach w czasie wojny. Wyprawiając deski zobaczyłem, że coś wystaje, okazało się, że to pocisk. Oprócz tego jest mszał z 1893 roku, moneta z 1932, a także radia typu pionier - opowiada Wiesław Kwapisz.
Właściciele zapraszają do specjalnie przygotowanego domku dla gości oraz swojego muzeum ze starociami o każdej porze roku.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?