Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śladowe ilości narkotyków poza prawem? Prokuratorzy nie stosują nowych przepisów

Łukasz Kłos
Od dwóch lat prokuratorzy w całym kraju przestali mieć obowiązek ścigania narkotykowej drobnicy - okazjonalnych palaczy jointów, imprezowiczów na haju, zaciekawionych "odmiennymi stanami świadomości" - w myśl zasady, że każdy dorosły odpowiada za siebie.
Od dwóch lat prokuratorzy w całym kraju przestali mieć obowiązek ścigania narkotykowej drobnicy - okazjonalnych palaczy jointów, imprezowiczów na haju, zaciekawionych "odmiennymi stanami świadomości" - w myśl zasady, że każdy dorosły odpowiada za siebie. archiwum DB
Od dwóch lat prokuratorzy w całym kraju przestali mieć obowiązek ścigania narkotykowej "drobnicy". Niestety, nie korzystają z nowych przepisów, bo łatwo jest podbijać statystyki okazjonalnymi ćpunami.

Sopot. Dotąd niekarany, wiek około 30 lat, po "trawkę" sięgnął pierwszy raz. Zatrzymany z 1,18 g marihuany w kieszeni. Biegły ustalił, że to "dwie porcje konsumpcyjne". Prokurator wysłał do sądu akt oskarżenia. Przyjął tzw. kwalifikację podstawową, zagrożoną 3 latami więzienia. Art. 62 pkt 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę dla tego, "kto (...) posiada środki odurzające lub substancje psychotropowe". Przepis ten nie rozróżnia, czy ktoś w szafce trzyma kilkanaście gramów amfetaminy, czy na dnie kieszeni 1 g konopnego suszu.

Gdańsk Oliwa. Mężczyzna, wiek niewiele ponad dwadzieścia lat. Zatrzymany z 0,43 g marihuany. Biegły stwierdził: "dwie porcje konsumpcyjne". Susz zapakowany był w dwa woreczki strunowe. I w tym przypadku prokurator przyjmuje "kwalifikację podstawową" zagrożoną 3 latami odsiadki. Propozycja dla podejrzanego: dobrowolne poddanie się karze i przyjęcie albo roku bezwzględnego więzienia, albo półtora roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat.

Gdańsk Wrzeszcz. Młody biznesmen zatrzymany podczas Juwenaliów przed wciągnięciem dwóch kresek kokainy. Biegły wyliczył: "dwie porcje konsumpcyjne ważące łącznie 0,27 g". I znów "kwalifikacja podstawowa". Sąd łagodzi zarzut i uznaje sprawę za "przypadek mniejszej wagi." Wymierza grzywnę - 1000 zł. Dodatkowo obciąża kosztami procesu - kolejne 1000 zł. Kara niby łagodna, ale mężczyzna przez 5 lat będzie "wisieć" w Krajowym Rejestrze Karnym jako osoba skazana.

- Leczyć zamiast karać - pod takim hasłem znowelizowano ustawę o przeciwdziałaniu narkomanii. Uchwalone w kwietniu, a wprowadzone w grudniu 2011 r. przepisy dały prokuratorom nową możliwość - umarzania postępowań w najbardziej błahych przypadkach. Chodzi o art. 62a ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, który pozwala umorzyć postępowanie, kiedy dotyczy nieznacznych ilości narkotyków przeznaczonych na własny użytek sprawcy. Co więcej, prokurator może odłożyć sprawę na półkę, zanim w ogóle rozpocznie śledztwo. Pod warunkiem, że "orzeczenie wobec sprawcy kary byłoby niecelowe ze względu na okoliczności popełnienia czynu, a także stopień jego społecznej szkodliwości". O jakich sytuacjach tu mowa? Choćby takiej, gdy z góry wiadomo, że ilości ujawnionych narkotyków są śladowe.

Słowem, od dwóch lat prokuratorzy w całym kraju przestali mieć obowiązek ścigania narkotykowej drobnicy - okazjonalnych palaczy jointów, imprezowiczów na haju, zaciekawionych "odmiennymi stanami świadomości" - w myśl zasady, że każdy dorosły odpowiada za siebie.

Tymczasem okazuje się, że wprowadzony przed dwoma laty przepis niewiele ma wspólnego z rzeczywistością.
- Osobiście jeszcze nigdy nie spotkałem się, by sprawę któregokolwiek z moich klientów prokurator umorzył na podstawie art. 62a. Nawet wtedy, gdy okoliczności sprawy jasno i bezspornie wskazywały, że narkotyki posiadane były na własny użytek - przyznaje mec. Lech Kaniszewski, gdański adwokat. - Jedyny znany mi bezpośrednio przypadek umorzenia dotyczył sytuacji, gdy biegły stwierdził, iż wskutek zanieczyszczenia porcji narkotyku nie był on w stanie już nikogo odurzyć.

Podobną niechęć prokuratorów do korzystania z nowych rozwiązań obserwują inni adwokaci z Trójmiasta. Trzy przypadki opisane na początku artykułu to najnowsze sprawy, w których obrońcą jest mec. Łukasz Isenko. Zauważa on, że niechęć prokuratorów do łagodniejszego traktowania posiadaczy niewielkich ilości narkotyków sprowadza się nie tylko do niestosowania art. 62a ustawy narkotykowej, ale też innych łagodniejszych kwalifikacji prawnych.

- Praktyką wśród prokuratorów jest przerzucanie odpowiedzialności za rozstrzygnięcie sprawy na sąd czy to poprzez skierowanie aktów oskarżenia czy też wniosków o warunkowe umarzanie spraw - dodaje mec. Marcin Kminkowski, który do palestry przeszedł niedawno z prokuratury.

Obawy adwokatów potwierdzają pomorskie statystyki.
Z danych udostępnionych przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku wynika, że w 2012 r. - tj. pierwszym pełnym roku funkcjonowania nowych przepisów - z nowego rozwiązania skorzystały zaledwie trzy prokuratury rejonowe: Gdynia, Gdańsk Śródmieście oraz Kwidzyn. W pozostałych jednostkach liczba zastosowań art. 62a oscylowała wokół zera. Podobnie sytuacja wygląda w okręgu słupskim. Tu na sześć "rejonówek" tylko dwie - w Słupsku oraz Miastku - korzystały z artykułu.
Nie inaczej wygląda sytuacja w skali całego kraju. Jak podaje Helsińska Fundacja Praw Człowieka, w 2012 r. w samej apelacji poznańskiej na podstawie art. 62a umorzono 496 postępowań, w apelacji warszawskiej 195, a w tym samym czasie w apelacji rzeszowskiej tylko 11 postępowań.

Jak w praktyce wygląda ściganie drobnych narkomanów w rozmowach z prok. Piotrem Jankowskim, szefem Prokuratury Rejonowej w Kwidzynie i mec. Łukaszem Isenką, gdańskim adwokatem. CZYTAJ - w papierowym wtorkowym (26.11.2013) wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" lub w jego elektronicznej wersji.

TU kupisz e-wydanie "Dziennika Bałtyckiego"!

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki