Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sklepy Bomi przejdą pod franczyzę. Administracja i kadra zredukowane do minimum

Jacek Klein
P.Świderski
Pierwszą połowę tego roku Grupa Bomi zakończyła stratą netto wysokości aż 734 mln zł. Skonsolidowane przychody grupy ze sprzedaży wyniosły niespełna 594 mln zł.

Ogromna strata netto delikatesowej grupy związana jest z utworzeniem rezerwy z tytułu trwałej utraty wartości aktywów. Było to podyktowane faktem złożenia przez część spółek grupy kapitałowej wniosków o upadłość: Bomi SA w dniu 10 lipca, Rabat Service SA w dniu 13 lipca, Grupa Kapitałowa Bomi Centrala Sp. z o.o. w dniu 30 lipca.

- Rozpoczęty w lipcu proces upadłości układowej w istotnym zakresie wpłynął na wyniki grupy w bieżącym okresie śródrocznym. Dokonane odpisy aktualizujące składników majątku głównie trwałego - udziałów w innych podmiotach, wartości firm z przejęcia spółki Rast, Grupy Kapitałowej Rabat Service, spółki Centrum Dystrybucja Sp. z o.o. oraz środków trwałych wyniosły około 680,1 mln zł - poinformowała spółka w komunikacie. - Osiągnięte wyniki finansowe w pełni odzwierciedlają trudności, z jakimi boryka się grupa od początku br., wskazując jednocześnie możliwości kontynuacji, zaplanowanej i konsekwentnie realizowanej, restrukturyzacji.

Strata samej spółki Bomi wyniosła po sześciu miesiącach 868 mln zł, przy przychodach ze sprzedaży wysokości 284 mln zł.
Zarząd Bomi zamierza diametralnie zmienić model firmy, co pozwoli na kontynuację jej działalności. Prowadzi obecnie rozmowy z kontrahentami na temat franczyzy, które wchodzą w decydującą fazę.

- W ocenie zarządu spółka w IV kwartale będzie już funkcjonować w całkowicie nowej formule franczyzowej z minimalnym zapleczem kadrowym i administracyjnym bez sklepów własnych, co z pewnością będzie miało istotny wpływ na osiągane wyniki finansowe, zarówno Grupy Kapitałowej Bomi, jak i wynik jednostkowy spółki - informuje zarząd firmy.

Dzisiaj firma być może poinformuje o szczegółach tych rozmów. Bomi, za zgodą gdańskiego sądu, znajduje się w upadłości układowej. Firma z powodu poważnych problemów finansowych zdecydowała się na zamknięcie wielu placówek handlowych. Rozpoczęła także realizację programu zwolnień grupowych, który od końca roku ma objąć ponad 200 osób.

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki