Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sklepem sieci Intermarche w Cieszynie, który udawał dworzec autobusowy, zajmuje się policja

Jacek Drost
Jacek Drost
Interwencja związkowców w cieszyńskim sklepie sieci Intermarche.
Interwencja związkowców w cieszyńskim sklepie sieci Intermarche. Alfred Bujara/FB
Za nami pierwsza niedziela z zaostrzonymi zasadami handlu. Mimo że rząd chciał uszczelnić przepisy, by maksymalnie ograniczyć zakupy w niedziele i święta, to i tak niektóre sklepy starały się je obejść, działając jako czytelnie, a nawet - jak w Cieszynie - dworzec, co zakończyło się protestem „Solidarności” i interwencją policji.

Przepisy dotyczące handlu w niedzielę i święta zostały zaostrzone od lutego 2022 r. Nowe prawo zmieniło przepisy ustawy z 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta. Głównym motywem zmian było - co podnosili związkowcy z „Solidarności” - ograniczenie obchodzenia przepisów przez sklepy wielkopowierzchniowe otwierające u siebie działalność pocztową.

- Dziś weszła w życie nowelizacja ustawy o handlu w niedziele. Najwyższy czas, aby sieci handlowe zaczęły tej ustawy przestrzegać, zamiast kombinować jak znów ją obejść! Sklep to nie paczkomat, który „otwarty” jest całą dobę! - stwierdził 1 lutego na swoim profilu na Twitterze Piotr Duda, przewodniczący „Solidarności”, zachęcając do tego, by jeśli ktoś zauważy, że jakiś sklep pracuje, to zgłaszać takie przypadki do Państwowej Inspekcji Pracy.

Po wejściu zmian w życie w niedzielę mogą być czynne m.in. placówki pocztowe, w których działalność pocztowa ma charakter przeważający (obroty powyżej 40 procent) czy placówki handlowe (tylko 1 czerwca do 30 września), w których do urządzeń rolniczych można kupić materiały eksploatacyjne, materiały do bieżącej pracy maszyny lub narzędzia do zmiany części zamiennych w urządzeniach.

Zobacz także

Inaczej zostały natomiast potraktowane niewielkie sklepy osiedlowe działające w ramach franczyzy. W tym przypadku właścicielem sklepu jest przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą, a nie sieć, z którą jedynie podpisuje umowę franczyzową. Dzięki temu, jeśli właściciel sam będzie obsługiwał klientów w niedzielę, to wówczas może otworzyć swój sklep. Tak działa większość sklepów sieci Żabka.

Jednak niektóre sklepy starają się znaleźć sposób na obejście uszczelnionej ustawy. I tak na przykład Intermarche w Cieszynie stało się dworcem autobusowym, a placówka tej samej sieci w Lipnie w woj. kujawsko-pomorskim działała w niedzielę jako klub czytelnika.

Wykorzystali lukę w prawie

Cieszyński sklep postanowił wykorzystać lukę w prawie i działać jako dworzec autobusowy, gdyż zapisy w ustawie pozwalają na prowadzenie działalności handlowej w niedziele w przypadku dworców i lotnisk. Nad wejściem do sklepu pojawiły się tablice informacyjne z napisami „Poczekalnia” i „Dworzec autobusowy” (w pobliżu sklepu znajduje się przystanek linii autobusowej nr 21).

Jednak w niedzielę, oprócz klientów, sklep odwiedzili również przedstawiciele Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarności”, którzy od lat walczą o prawo pracowników handlu do wolnych niedziel. Związkowcy stwierdzili, że doszło do naruszenia prawa, bo sklep ogłosił się dworcem autobusowym (niektórzy trzymali plansze z hasłami „Oddajcie mi mamę w niedzielę” i „Pracownicy to nie niewolnicy”). Właścicieli nie było.

– Parodia niesamowita. To lekceważenie polskiego prawa. Kary dla podmiotów za takie postępowanie powinny być dokuczliwe – stwierdził Alfred Bujara, szef Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.

Jakby tego było mało, związkowcy zauważyli, że w placówce sprzedawany jest alkohol. Tymczasem, zgodnie z przepisami, alkoholu nie można sprzedawać w „kasach biletowych” i „punktach informacyjnych. Dlatego związkowcy na miejsce wezwali policję.

Nie przeocz

– Interwencja policji dotyczyła sprzedaży alkoholu na terenie dworca. Obecnie prowadzimy czynności czy doszło do złamania przepisów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz o graniczeniu handlu w niedzielę i święta – poinformował „DZ” st. asp. Krzysztof Pawlik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Na razie nikomu nie zostały przedstawione zarzuty w tej sprawie.

Poprosiliśmy kierownictwo sklepu o komentarz do tej sytuacji, ale zostaliśmy odesłani do Elizy Orepiuk-Szymury, dyrektora ds. komunikacji i informacji w Grupie Muszkieterów, do której należy sieć Intermarche. Zapewniła, że grupa przygotwuje oświadczenie w tej sprawie.

Trzy przypadki w całej Polsce

Alfred Bujara, który wczoraj na policję zgłosił oficjalne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez złamanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi ocenił, że zaostrzone przepisy dotyczą ce handlu przynoszą skutek. Stwierdził, że na około 376 tysięcy punktów sprzedaży tylko trzy w całej Polsce próbowały obejść przepisy.

Tymczasem zaostrzone przepisy dotyczące handlu w niedzielę i święta podzieliły klientów na dwa obozy. W komentarzach w serwisie dziennikzachodni.pl jedni chwalą szefostwo cieszyńskiego sklepu za kreatywność, z kolei inni piętnują zachłanność sieci.

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sklepem sieci Intermarche w Cieszynie, który udawał dworzec autobusowy, zajmuje się policja - Dziennik Zachodni

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki