Skarszewy: Jest duża szansa na odnowienie murów obronnych

Średniowieczne mury i baszty, które stanowią panoramę miasteczka, od lat są w bardzo opłakanym stanie. Najbardziej niebezpieczny jest deszcz. Woda dostaje się między kamienie, a zimą zamarza i rozsadza zabytkową architekturę. W 2006 roku cegły posypały się do sąsiadującego z murem ogródka. Na szczęście właścicielka posesji była w tym czasie w kościele. Z kolei teraz widać bardzo duże pęknięcia na baszcie skazańców.

Ostatnia renowacja obwarowania miasta przeprowadzana była w latach 1951-1968. Obecne władze Skarszew, odpowiedzialne za mury twierdzą, że same nie są w stanie przeprowadzić takiej inwestycji. Szacuje się ją na kilka mln zł. Dlatego Andrzej Gnutek, miłośnik dziejów miasteczka, zwrócił się niedawno o pomoc do Jana Kulasa, posła PO z Tczewa. Chodzi o uzyskanie znaczącego finansowego wsparcia z rządu.

- Z uwagi na szczupły budżet gmina Skarszewy ma ograniczone możliwości. Dlatego wydaje się, że niezbędna jest pomoc państwa w ratowaniu oryginalnych murów obronnych - napisał do ministra kultury Jan Kulas.

W odpowiedzi resort napisał, że może udzielić dofinansowania na renowację obiektu wpisanego do rejestru zabytków, ale wyłącznie w ramach "Programu MKiDN Dziedzictwo Kulturowe Priorytet 1 Ochrona Zabytków".

- Dotychczas o dotację gmina Skarszewy występowała dwukrotnie - w 2008 i 2009 roku - informuje Piotr Żuchowski, wiceminister kultury. - Wnioski te nie uzyskały jednak rekomendacji oceniających, a co za tym idzie nie otrzymały środków. Po prostu nie mamy możliwości, aby przekazać pieniądze samorządom lokalnym z pominięciem wspomnianej procedury. Podkreślam jednak raz jeszcze, że obecnie takie dofinansowanie jest możliwe. W czwartym kwartale tego roku zostanie opublikowany na naszej stronie internetowej regulamin Programu Dziedzictwo kulturowe na 2012 rok, w ramach którego będzie można złożyć wniosek o dofinansowanie prac przy murach obronnych w Skarszewach.