Sił wystarczyło tylko na jedną połowę meczu

Faworytem spotkania w Elblągu był zespół gospodarzy, jednak już pierwsze minuty spotkania pokazały, że zespół z Kościerzynie nie stoi na straconej pozycji. Przez kilka minut obydwa zespoły grały bardzo dobrze w obronie. Świadczy o tym fakt, że żadnemu z nich, przez pierwsze pięć minut nie udało się rzucić bramki. Pierwsze trzy bramki zdobyły jednak gospodynie. W szóstej minucie kontaktowe trafienie zanotowała Karolina Mokrzka. W kolejnych minutach toczył się wyrównany bój, jednak to elblążanki zaczęły powoli zdobywać przewagę. W jedenastej minucie meczu prowadziły 6:4. Z czasem różnica bramek na korzyść gospodyń zaczęła rosnąć, bo po upływie pierwszego kwadransa prowadziły już różnicą pięciu trafień. Jednak zawodniczki Dariusza Męczykow-skiego nie pozwoliły, by zespół z Elbląga odskoczył zbyt daleko. Dzięki skutecznej grze Karoliny Mokrzki, Martyny Borysławskiej udało się zniwelować przewagę do dwóch bramek.

Przez kolejne minuty żadna z drużyn nie potrafiła znaleźć skutecznego sposobu na pokonanie defensywy lub bramkarki przeciwnego zespołu. Na cztery minuty przed końcem pierwszej odsłony elblążanki przeprowadziły kilka sprawnych akcji i wyszły na prowadzenie 14:10. Jednak dzięki rzutom Doroty Jakubowskiej i Adrianny Górnej pierwsza odsłona zakończyła się wynikiem 14:12 dla Startu.

Druga część rozpoczęła się od zdecydowanych ataków drużyny Startu. Gospodynie szybko zaaplikowały kościer-skiemu zespołowi trzy bramki, natomiast nasze zawodniczki odpowiedziały tylko jednym trafieniem Adrianny Górnej. Od tego momentu zaczął się festiwal strzelecki w wykonaniu elbląskiej ekipy, która w ciągu dwudziestu minut rzuciła kościerskiemu zespołowi aż jedenaście bramek, natomiast straciła zaledwie trzy. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 32:21.

UKS PCM Kościerzyna rozegra kolejne spotkanie w najbliższą środę. Przeciwnikiem zespołu Dariusza Męczy-kowskiego będzie drużyna Metraco Zagłębie Lubin. Początek meczu w kościerskiej Sokolni o godz. 16.