Siatkówka Trefl po turnieju "Beskidy 2008"

Trefl w Bielsku za wiele nie powalczył. Przegrał z Jihostrojem Czeskie Budziejowice 0:3 (19:25, 19:25, 20:25), z JMP Brno 0:3 (22:25, 26:28, 18:25), z Gwardią Wrocław 1:3 (21:25, 21:25, 25:21, 18:25) i wygrał z BBTS Bielsko-Biała 3:1 (25:18, 23:25, 25:20, 25:17). Turniej wygrał zespół z Budziejowic, a jedno zwycięstwo dało gdańszczanom czwarte miejsce.

W zespole Trefla w Bielsku zagrali: Szczurowski, Szulik, Zanuto, Bednaruk, Winnik, Stencelewski, Kruk, Suski, Naliwajek, Ratajczak i Serafin (libero).

- Wprawdzie trudno do wyników tego turnieju przykładać większą wagę, ale faktem jest , że popełniamy w grze za dużo prostych błędów. Najbardziej jednak martwi mnie to, że ciągle nie możemy trenować w pełnym składzie. Na szczęście dojechał już do drużyny Serb Bojan Janić i w turnieju w najbliższy weekend pojawi się na boisku. Natomiast dopiero za tydzień dołączy do nas Łukasz Kadziewicz. Po czterech miesiącach spędzonych z reprezentacją Polski dostał tydzień urlopu. Mam nadzieję, że przez ten czas chociaż trochę odpocznie - powiedział nam trener Trefla Wojciech Kasza.
Kadziewicz dopiero w sobotę, po barażowym meczu z Belgią, dającym reprezentacji Polski awans do finałowego turnieju mistrzostw Europy, mógł pomyśleć o kilku dniach wolnego.

- Mam dość. Dostałem z klubu tydzień wolnego i chcę chociaż przez ten krótki czas zapomnieć o siatkówce. Chcę poleżeć i pospać do południa - przedstawił dziennikarzom swoje najbliższe plany środkowy reprezentacji i Trefla.

No cóż, za dużo nie odpocznie, a kibice w Gdańsku liczą, że będzie gwiazdą Trefla i poprowadzi nasz zespół do ligowych zwycięstw. A przypomnijmy, że Trefl w premierze PlusLigi zagra przed własna publicznością, 11 października, z mistrzami Polski Skrą Bełchatów. Trudno wyobrazić sobie lepszego rywala na powrót do gdańska siatkówki na najwyższym poziomie.