Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarskie derby dla Atomówek (GALERIA ZDJĘĆ)

Rafał Rusiecki
Trener Jerzy Skrobecki głowił się, w jaki sposób zaskoczyć faworyzowaną ekipę z Sopotu. Zdecydował się w wyjściowym składzie postawić na niedawno pozyskaną Ukrainkę Natalię Ziemcową (znaną m.in. z gry w Gedanii Żukowo) oraz na przesunięcie Doroty Pykosz ze środka na prawe skrzydło.

- To ma wpłynąć na waleczność zespołu - przekonywał trener rumskich siatkarek.
Jego vis-a-vis - Alessandro Chiappini - zdecydował się również na dwie zmiany. W porównaniu do inauguracyjnego meczu z Centrostalem, szkoleniowiec z Włoch wstawił do składu Ewelinę Sieczkę (za Simonę Rinieri) oraz Eleonorę Dziękiewicz (za Amarantę Navarro Fernandez).
Jak się później okazało, obydwaj szkoleniowcy mieli nosa i zawodniczki, na które postawili, spisywały się na parkiecie dobrze.

Historyczny pierwszy punkt w tych derbach Pomorza padł łupem gospodyń. Nie musiały się jednak natrudzić, bo błąd przy zagrywce popełniła Sieczka. Później walka toczyła się punkt za punkt, ale jako pierwsze na przerwę techniczną, przy stanie 8:6, zeszły zawodniczki trenera Skrobeckiego. Rumianki szły za ciosem i po ataku Veroniki Hudimy prowadziły już 12:7.
- Nie gramy jak zespół - pieklił się Alessandro Chiappini.

To podziałało motywująco na sopocianki. Wyrównały do stanu 14:14 po ataku Doroty Świeniewicz. A później zdobyły aż 7 punktów z rzędu. Wielka w tym zasługa Kingi Maculewicz. Środkowa bloku Trefla fenomenalnie zatrzymywała piłki. Stworzyła szczelny mur, przez który atakujące TPS nie mogły się przebić. Z gospodyń uszło powietrze, a Atomówki wykorzystały ten moment, aby je dobić. Wygrały pierwszą partię do 17 punktów po potężnym ataku Neriman Ozsoy z drugiej linii.
TPS rozpoczął drugą odsłonę z większą wiarą, ale na pierwszą przerwę techniczną to sopocianki zeszły z przewagą dwóch "oczek".

Kiedy przy stanie 12:10 dla Atomówek Dorota Świeniewicz została zablokowana przez Ewelinę Toborek i rumianki zbliżyły się na jeden punkt, trener Chiappini zdecydował się na zmianę rozgrywającej. Izabelę Bełcik zastąpiła Magdalena Śliwa. 41-letnia siatkarka pokazała, że nie zapomniała, jak się gra na wysokim poziomie. Obsługiwała dokładnymi podaniami koleżanki, ale ambitnie grające siatkarki Skrobeckiego nie chciały tego seta przegrać. Zacięta walka toczyła się do stanu 23:23. Później jednak Śliwa "rozrzuciła" blok TPS, podając idealnie do Ozsoy, a następny punkt sopocianki wywalczyły blokiem.

Trzeci set był już popisem tylko jednego zespołu. Praktycznie od początku dominowały sopocianki, które wraz z upływem czasu powiększały przewagę.

- One są pewne, że już wygrały. My musimy dać z siebie wszystko - próbował mobilizować swoje zawodniczki trener Skrobecki przy stanie 10:15.
Tę nierówną odsłonę zakończyła mocnym atakiem Ewelina Sieczka. Gospodynie zostały dosłownie rozbite.

Drugi raz z wygranego meczu, bez straty seta, cieszyły się więc Atomówki. A pierwszy raz indywidualny laur trafił do Neriman Ozsoy, która została wybrana najbardziej wartościową zawodniczką spotkania.

Jednak najwięcej punktów tego dnia zdobyła Dorota Pykosz. Kapitan rumskiej drużyny zdobyła aż 17 "oczek". I to na nowej dla siebie pozycji.

- To rzeczywiście był mój debiut - mówiła Pykosz. - Myślę, że dałam z siebie wszystko. Szkoda mi tego meczu. Pozostał niedosyt. W poprzednim tygodniu zrobiłyśmy pierwszy krok w PlusLidze Kobiet, dzisiaj drugi. Oby grało nam się coraz lepiej.
- Można powiedzieć, że do połowy pierwszego seta dominowała Rumia. W drugim oba zespoły grały punkt za punkt, ale trzeci to już nasza dominacja - skwitowała spotkanie Izabela Śliwa, która drugi raz nie zmieściła się w meczowej "dwunastce".

Trener Chiappini przyznał, że jest zadowolony z wyniku, ale z gry swoich podopiecznych już mniej.
- Cieszę się, że zainteresowanie i zapotrzebowanie na siatkówkę na najwyższym poziomie jest w Rumi ogromne - skwitował trener Skrobecki. - Mieliśmy komplet kibiców i mogliśmy grać z zespołem który pretenduje do tytułu mistrza Polski.

Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia - Atom Trefl Sopot 0:3 (17:25, 23:25, 13:25)
TPS: Leszczyńska, Hudima (12 punktów), Toborek (4), Pykosz (17), Mikołajewska, Ziemcowa, Jagodzińska (libero) oraz Hohn, Brodacka, Starzyk-Bonach
Trefl: Bełcik, Sieczka (13), Dziękiewicz (7), Ozsoy (13), Świeniewicz (10), Maculewicz (13), Maj (libero) oraz M. Śliwa (1), Nuszel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki