Do sensacji wprawdzie w Żukowie nie doszło, ale w sobotnim meczu zawodniczki Gedanii poważnie postraszyły mistrzynie prowadząc w setach 2:0 i mając w piątej partii dwie - piłki meczowe. W sumie jednak to Muszynianka zapewniła już sobie awans do półfinału play off ligowych rozgrywek, a Gedanii pozostają mecze o miejsca 5-8 w tym sezonie.
Zespół trenera Grzegorza Wróbla awansując do gier play off zrobił już ogromną i miłą niespodziankę. Po drodze zasłużył na miano pogromczyń faworytek wygrywając m.in. z Farmutilem Piła na wyjeździe i liderkami tabeli Aluprofem Bielsko-Biała w Żukowie. To była pierwsza i jak na razie jedyna porażka bielszczanek w tym sezonie. Mecz w sobotę zaczął się zgoła sensacyjnie.
Kibice w Żukowie i przed telewizorami przecierali oczy ze zdumienia. 5:0, 8:1 dla Gedanii na pierwsza przerwę techniczną. Od stanu 10:1 zawodniczki Muszynianki przestały się już uśmiechać, a trener Bogdan Serwiński na jednej z przerw, po skutecznym ataku z drugiej piłki Jany Sawoczkiny, grzmiał: Ona ma 150 centymetrów wzrostu i atakuje. Obudźcie się...
Zawodniczkom Serwińskiego trudno było się jednak wyrwać z letargu. 25:15 dla Gedanii w pierwszym secie to był pogrom mistrzyń. Kiedy w drugiej partii, na pierwszej przerwie technicznej, Muszynianka prowadziła 8:5 trenerowi Serwińskiemu wydawało się, że wszystko jest już pod kontrolą jego zespołu.
- No, będziemy spokojnie kończyć - powiedział swoim siatkarkom trener Muszynianki.
I się pomylił, bo Gedania posłuchała swojego trenera, który namawiał zawodniczki do powrotu zachowań z pierwszego seta. Ostatni remis w drugim secie był przy stanie 20:20, ale w końcówce górą - do 22 - była Gedania i prowadziła w meczu 2:0.
Muszynianka zdołała jednak wrócić do gry po zwycięstwach do 17 w dwóch kolejnych setach. Piąta i decydująca partia znowu przyniosła niesamowite emocje nadkompletowi publiczności w hali w Żukowie. Lepiej zaczęły gospodynie prowadząc 3:1 i 5:3. Później seria remisów do stanu 10:10 i 12:10 dla Gedanii, po kontrowersyjnych decyzjach sędziów.
Wreszcie 14:12 dla gospodyń i zablokowany atak Natalii Ziemcowej. To była pierwsza stracona piłka meczowa, a drugą przy stanie 15:14 zmarnowała atakiem w blok Elżbieta Skowrońska. Muszynianka zakończyła rywalizacje wykorzystując drugą swoją piłkę meczową.
W niedziele takich emocji już nie było. Muszynianka wygrała pewnie i zagra o medale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?