Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarki Gedanii w Kaliszu i... telewizji

Janusz Woźniak
Dopiero w poniedziałek mecz ósmej kolejki PlusLigi Kobiet rozegrają siatkarki Gedanii Żukowo. Podopieczne trenera Grzegorza Wróbla wybierają się do Kalisza na mecz z miejscowa Calisią. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18 i będzie można je zobaczyć w bezpośredniej transmisji telewizyjnej w Polsacie Sport.

Jeszcze niedawno wyjazd do Kalisza oznaczał duże kłopoty i porażkę. Calisia to czterokrotny mistrz Polski, a ostatni tytuł poparty jeszcze wywalczeniem Pucharu Polski kaliszanki zdobyły w poprzednim roku. Tymczasem przed tym sezonem zespół praktycznie przestał istnieć.

Odeszli sponsorzy, odeszły gwiazdy siatkarskich parkietów. Z tej medalowej gwardii zostały tylko doświadczone Anna Woźniakowska i Magdalena Godos. I widać to w tabeli. Calisia z jednym zwycięstwem zajmuje w niej przedostatnie miejsce. W środę kaliszanki pokazały jednak sportowy pazur przegrywając zaledwie 2:3 wyjazdowy mecz z MKS Dąbrowa Górnicza.

Tymczasem gedanistki - ostatnie w tabeli, bez zwycięstwa - także zadziwiły pozytywnie swoich sympatyków tocząc zacięty i wyrównany bój, chociaż przegrany 2:3, z Farmutilem Piła. Do końca tej rundy Elżbiecie Skowrońskiej, Katarzynie Wellnie, Natalii Nuszel i spółce pozostają dwa mecze.

Ten poniedziałkowy w Kaliszu i później także wyjazdowy z niepokonanym w lidze BKS Bielsko-Biała.
Jeżeli więc gdzieś szukać szans na pierwsze zwycięstwo, to właśnie w Kaliszu. Warunek jest taki, że gedanistki muszą zagrać co najmniej tak dobrze, a może jeszcze lepiej, niż z Farmutilem.

- Rzeczywiście dość mamy porażek po 2:3. Potrzebujemy zwycięstwa, które podbudowałoby zespół psychicznie, a zawodniczki uwierzyłyby, że stać je na skuteczną walkę w lidze. Poniedziałkowy mecz jest taką szansą na przełamanie, na ten pierwszy ligowy sukces i zrobimy wszystko, aby Calisię pokonać. Z tym, że mam też świadomość tego, że to gospodynie są faworytkami tego meczu i pewnie myślą, że sobie z nami spokojnie poradzą. Niech tak myślą... - zakończył z uśmiechem trener Wróbel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki