Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Setki recydywistów na wolności. Wrócą do przestępstw?

Szymon Zięba
W przyszłym roku więzienne mury opuścić ma bowiem około 680 osób, które już wcześniej „siedziały”
W przyszłym roku więzienne mury opuścić ma bowiem około 680 osób, które już wcześniej „siedziały” Krzysztof Kapica
W tym roku z więzień na wolność wyszło prawie 500 tzw. recydywistów penitencjarnych. Pozostawieni sami sobie i bez perspektyw, mogą wrócić do przestępstw - ostrzegają eksperci.

Jedni są zdemoralizowani i niebezpieczni, inni nie mają pomysłu na życie na wolności, więc ponownie wchodzą w konflikt z prawem. Po tym, jak odsiedzą jeden wyrok, znowu wracają za kraty. W ostatnich miesiącach zakłady karne okręgu gdańskiego tak zwani recydywiści penitencjarni opuszczali setkami.

Tylko od początku tego roku do pierwszej połowy kwietnia zza krat wyszło prawie 500 osób - wszyscy wcześniej zdążyli zasmakować więziennego życia. Mieszkańcy Gdańska nie kryją obaw. - Mam nadzieję, że policja trzyma rękę na pulsie - mówi pani Anna, która niedawno zgłosiła mundurowym kradzież.

Co o byłych skazanych, którzy opuścili teraz zakłady karne, mówią więziennicy?
- Te osoby zakończyły odbywanie kary w całości albo skorzystały z przedterminowego, warunkowego zwolnienia - tłumaczy mjr Małgorzata Sarnowska, rzeczniczka Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku.
Mieszkańcy Pomorza, których zapytaliśmy o zdanie, podkreślają, że są zaniepokojeni. Między innymi dlatego, że po pierwszej fali recydywistów na wolności należy spodziewać się kolejnej.

W przyszłym roku więzienne mury opuścić ma bowiem około 680 osób, które już wcześniej „siedziały”.

- To przewidywana liczba, ponieważ trudno jest w tej chwili oszacować, ilu recydywistów wyjdzie na wolność na podstawie warunkowego, przedterminowego zwolnienia lub opuści zakład karny z powodów losowych, np. uzyska przerwę w odbywaniu kary. Może też się zdarzyć, że niektóre z tych osób będą musiały pozostać w więzieniu, bo wpłynie do wykonania inny wyrok w ich sprawie - mówi mjr Małgorzata Sarnowska.

- Kto raz ukradł, ukradnie pewnie po raz kolejny. Taki recydywista jakiś czas temu splądrował mi piwnicę, a wiem, że to nie pierwszy raz, kiedy wchodził w konflikt z prawem. Średnio wierzę w to, że ktoś, kto wiele razy trafiał do więzienia, raptem się nawróci. To raczej jednostkowe przypadki - opowiada „Dziennikowi Bałtyckiemu” pan Andrzej z Gdańska.

Śledczy, z którymi rozmawialiśmy, przyznają, że zawsze, kiedy docierają do nich informacje o tym, że kończą się wyroki wielokrotnym przestępcom, są szczególnie czujni.
- Żadną tajemnicą nie jest przecież to, że wielu z nich pewnie powróci na przestępczą ścieżkę. Zwłaszcza ci po wieloletnich odsiadkach nie potrafią odnaleźć się na wolności, więc ponownie popełniają przestępstwo. Inni po prostu nie mają pomysłu na siebie i nie umieją na siebie uczciwie zarobić - mówi naszej redakcji doświadczony pomorski śledczy.

Major Sarnowska tłumaczy, że z dostępnych danych, ale i z doświadczenia zawodowego wynika, że recydywiści najczęściej wracali za kraty po tym, jak przyłapano ich na kradzieży, jeździe po pijanemu lub po środkach odurzających, a nawet po tym, jak znęcali się fizycznie lub psychicznie nad najbliższymi.

- Ale to tylko przykłady przestępstw, po których skazani ponownie wracają za więzienne mury - mówi naszej redakcji rzeczniczka Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Gdańsku.

Więziennicy zapewniają przy tym, że starają się, by mimo wszystko skazani do więzień ponownie nie wrócili. W placówkach więc pracują z wielokrotnymi skazanymi wychowawcy, terapeuci i psychologowie, a osadzeni korzystają z programów resocjalizacyjnych.

Rzeczywistość wskazuje jednak, że takie zabiegi niestety nie zawsze się udają.

O komentarz na temat byłych skazanych na wolności poprosiliśmy też funkcjonariuszy Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

- Policjanci współpracują ze wszystkimi służbami, w tym ze służbą więzienną i na bieżąco monitorują środowiska wcześniej skazanych osób, w których występuje ryzyko powrotu do przestępstwa, czyli tak zwanej recydywy. Dużą rolę odgrywa tu również praca operacyjna - mówi kom. Maciej Stęplewski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki