WIOŚ składa zawiadomienie ws. zanieczyszczenia rzeki Strzelniczki na Pomorzu
Przypomnijmy, Strzelniczka jest dopływem rzeki Strzelenki, która przechodzi m.in. przez miejscowości w pow. kartuskim takie jak Pępowo czy Rębiechowo. O sprawie po raz pierwszy informowaliśmy w piątek 31 marca.
- W związku z wpływem zgłoszeń dotyczących zanieczyszczenia, 27.03.2023 r. inspektorzy WIOŚ w Gdańsku przeprowadzili oględziny oraz pobrali próbki wody ze zbiornika retencyjnego Strzelniczka II, przez który przepływa ciek wodny o nazwie Strzelniczka - poinformował "Dziennik Bałtycki" zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, Radosław Rzepecki. - Następnie 30.03.2023 r. inspektorzy przeprowadzili oględziny terenu wzdłuż rzeki Strzelenki na odcinku od Rębiechowa do jej ujścia w miejscowości Lniska. W wyniku oględzin stwierdzono widoczne zanieczyszczenie wód, niezbyt intensywny, nieswoisty zapach - dodał.
Wcześniej pisaliśmy: Zanieczyszczenie Strzelniczki i Strzelenki. PWIOŚ może złożyć zawiadomienie do prokuratury. ZDJĘCIA
Sprawa okazała się poważna. Ostatecznie inspektorzy złożyli zawiadomienie do kartuskiej prokuratury.
- W piątek złożyliśmy do Prokuratury Rejonowej w Kartuzach zawiadomienie dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa, polegającego na zanieczyszczeniu wód. Sprawcy tego czynu grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Zawiadomienie zostało złożone w sprawie, a nie przeciwko komuś – powiedział PAP w poniedziałek Radosław Rzepecki.
Jak dodał, służby nieustannie monitorowały jakość pobliskiej wody. Ostatnie pomiary miały miejsce w poniedziałek 3 kwietnia.
Zanieczyszczenie rzeki w pobliżu gdańskiego lotniska
Co niezwykle istotne, zbiornik Strzelniczka II znajduje się w pobliżu gdańskiego lotniska. Jak informował w piątek WIOŚ w Gdańsku, jednym z potencjalnych źródeł zanieczyszczenia może być system kanalizacji odprowadzający wody opadowe i pośniegowe z terenu portu lotniczego do Strzelniczki i przepływowych zbiorników retencyjnych.
Prezes Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy Tomasz Kloskowski wskazywał podczas piątkowej konferencji prasowej, że gdańskie lotnisko w związku z zaistniałą sytuacją od niedzieli 26 marca zamknęło rowy melioracyjne, którymi spływają środki do odladzania samolotów.
- Przypomnę, że środki używane na lotnisku do odladzania samolotów i nawierzchni startowych są certyfikowane, ekologiczne i biodegradowalne - podkreślał prezes lotniska. - Te środki ulegają rozkładowi w ciągu sześciu dni. Jako lotnisko te środki odprowadzamy do naszych wewnętrznych, podziemnych zbiorników, gdzie przetrzymujemy je ponad sześć dni. W związku z zaistniałą sytuacją wstrzymaliśmy wszelkiego rodzaju wypływ jakichkolwiek środków rowami melioracyjnymi - dodał.
To nie pierwsze takie problemy z rzeką Strzelniczką
Wicewojewoda pomorski w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" powiedział, że w przeszłości już kilkukrotnie miały miejsce interwencje w sprawie rzeki.
- Sytuacja tam od dłuższego czasu wzbudza zainteresowanie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, ponieważ nie jest to pierwszy raz, kiedy identyfikujemy tam zanieczyszczenia - mówił w piątek "Dziennikowi Bałtyckiemu" Aleksander Jankowski, wicewojewoda pomorski. - Najprawdopodobniej obecny problem wynika z zrzutu płynu wykorzystywanego do celów przemysłowo-usługowych przez lotnisko. Skrupulatnie badamy całą sytuację. Ale jeszcze chciałbym podkreślić, że już wcześniej były tam zrzuty i zwracaliśmy uwagę na to miastu oraz lotnisku. Jeśli jest to niedbalstwo z ich strony zarówno lotniska i miasta, to WIOŚ wyciągnie konsekwencje prawne - mówił w piątek 31 marca wicewojewoda.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?