Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacyjna porażka MMTS Kwidzyn

Rafał Cybulski
Piotrkowianin w lidze nie wygrał od dwóch miesięcy, a w Kwidzynie nigdy. W dodatku w tygodniu klub zwolnił Krzysztofa Przybylskiego i piotrkowianie przyjechali do Kwidzyna bez trenera, bo nowy ma zacząć pracę dopiero dzisiaj. Dlatego wydawało się, że w starciu z MMTS nie mają żadnych szans. Okazało się jednak, że w sporcie wszystko jest możliwe. Piotrkowianin wygrał 34:33 (16:13). Ten wynik należy uznać za największą sensację I rundy PGNiG Superligi.

Dla gospodarzy udany był tylko początek. W 6 minucie prowadzili 3:1, a dwie minuty później 4:3. Gdyby wtedy ktoś powiedział, że to ostatnie prowadzenie MMTS zostałby pewnie uznany za wariata, ale miałby rację. W 11 minucie goście wyszli na jednobramkowe prowadzenie, a przez następnych 10 minut oba zespoły grały wedle zasady "gol za gol". W 21 min był remis 12:12, ale potem Piotrkowianin zdobył trzy gole z rzędu i utrzymał tę przewagę do przerwy. W zespole gospodarzy jedynym jasnym punktem był Michał Adamuszek, który w ciągu 30 minut zdobył 7 goli. Największym problemem była fatalna gra w defensywie.

Niestety, w drugiej połowie wszystko wyglądało równie źle jak w pierwszej. Piotrkowianin długo utrzymywał trzybramkowy dystans, a w 45 min prowadził nawet czterema golami (23:27). Wtedy sygnał do ataku dał Antoni Łangowski. Dzięki jego kilku bombom z drugiej linii (oraz serii świetnych interwencji Sebastiana Suchowicza) kwidzynianie wreszcie zaczęli niwelować straty. W 49 min było tylko 27:28, a na 5 minut przed końcem "Tolek" doprowadził do remisu.

Goście do końca wierzyli, że mogą sprawić sensację, a bohaterem ostatnich akcji był Tomasz Mróz, który nie mylił się z lewego skrzydła. Mimo to MMTS mógł uratować choćby punkt. Na 15 sekund przed końcem Marek Daćko przerwał kontrę kwidzynian, powalając Adamuszka i wyleciał za to z boiska, a gospodarze mieli wystarczająco dużo czasu, by doprowadzić do remisu, na który nie zasłużyli. Lecz rywale najpierw powstrzymali Łangowskiego a potem Roberta Orzechowskiego.

MMTS Kwidzyn - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 33:34 (15:18)

MMTS: Szczecina, Suchowicz - Adamuszek 8, Łangowski 5, Nogowski 5, Orzechowski 5, Seroka 3, Peret 2, Rombel 2, Klinger 1, Mroczkowski 1, Sadowski 1, Pacześny, Rosiak

Piotrkowianin: Ner, Wnuk - Miszka 8, Różański 6, Mróz 4, Pożarek 4, Woynowski 4, Matyjasik 3, Daćko 2, Pilitowski 2, Krawczyk 1, Iskra, Skalski, Trojanowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki