Chyba nikt nie spodziewał się w Gdańsku takiej premiery sezonu 2014 w Enea Ekstralidze. Targany kłopotami finansowymi beniaminek Renault Zdunek Wybrzeże pokonał drużynę żużlowych gwiazd z Torunia 46:44. Pokonał, bo walczył od 1 do 15 wyścigu. Co ciekawe, do ostatniego wyścigu gospodarze nie prowadzili w meczu ani razu.
Zaczęło się planowo. Goście wygrali pierwszy wyścig podwójnie, pierwszy punkt dla gdańszczan zdobył Artur Mroczka, ale po zjechaniu do parkingu rzucił tylko swoim mechanikom: ten silnik nie ciągnie na dystansie. To był sygnał, że trzeba zmienić ustawienie.
W wyścigu młodzieżowym klasę pokazał Krystian Pieszczek, co wystarczyło do remisu. Radość na trybunach wywołali Leon Madsen i Renat Gafurow przywożąc za plecami Chrisa Holdera.
Dla gdańszczan nadal było jednak pod górkę, bo torunianie wygrali trzy kolejne wyścigi, w tym dwa podwójnie i prowadzili 10 punktami (23:13). To dawało trenerowi Wybrzeża Stanisławow Chomskiemu prawo do korzystania z rezerw taktycznych. I przewaga gości zaczęła topnieć. Na torze działy sie rzeczy dziwne, a ciekawe. Ba, wręcz sensacyjne, skoro Pieszczek wygrywał z Tomaszem Gollobem czy Emilem Sajfutdinowem. Mroczka znalazł właściwe ustawienie, Leon Madsen pokazywał, że na gdańskim torze może wygrać z każdym. Gościom wydawało się jednak, że kontrolują sytuację, chociaż jeździli szalenie nierówno. Gollob przyjeżdżał ostatni, Holder nie potrafił wygrać w Gdańsku wyścigu. Z kolei w zespole gospodarzy wyraźnie rozczarowywał kapitan drużyny Thomas Jonasson, który zdobył tyle samo punktów (2), co debiutujący w ekstralidze młodzieżowiec Dominik Kossakowski.
Przed wyścigami nominowanymi Wybrzeże przegrywało 37:41 i nadal wydawało się, że goście, mimo że kontuzji po upadku w wyścigu 12 doznał Sajfutdinow, wymęczą wygrana nad morzem. 14 wyścig to jednak podwójna wygrana pary Gafurow - Pieszczek i remis w meczu 42:42. Ostatni wyścig przez nieomal cały dystans układał się na remis, prowadził Madsen, ale bohaterem na ostatnim okrążeniu okazał się Mroczka, którego skuteczny atak na Adriana Miedzińskiego dał mu trzecią pozycje na mecie, a Wybrzeżu wygrany 4:2 wyścig i cały mecz 46:44.
Wybuch radości w gdańskiej drużynie, entuzjazm kibiców Wybrzeża, to wszystko trzeba było zobaczyć. Megasensacja w Gdańsku stała się faktem. Wybrzeże wygrało, mimo, że trener Chomski zrezygnował w tym spotkaniu z usług potencjalnego lidera, czyli Fredrika Lindgrena.
Kiedy przed meczem zapytałem obchodzącego wczoraj urodziny gdańskiego szkoleniowca, czy zwycięstwo byłoby najlepszym prezentem, ten spojrzał na mnie z uśmiechem i powiedział. - Jestem realistą. Prezentem będzie jak powalczymy, jak każdy da z siebie tyle ile będzie mógł, a kibice bez względu na wynik wyjdą ze stadionu zadowoleni.
Panie trenerze kibice wyszli ze stadionu zachwyceni, a Pan dostał w prezencie nieomal sportowy cud.
Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 46
9. Artur Mroczka - 10+2 (1,2*,1,3,2*,1)
10. Marcel Szymko - 0 (0,-,0,-,-)
11. Renat Gafurow - 7+1 (2*,0,0,2,3)
12. Leon Madsen - 12 (3,1,2,3,3)
13. Thomas H. Jonasson - 2 (0,d,-,2)
14. Dominik Kossakowski - 2 (0,1,1)
15. Krystian Pieszczek - 13+1 (3,2,3,3,u,2*)
Unibax Toruń - 44
1. Emil Sajfutdinow - 7+1 (3,2*,2,w)
2. Wiktor Kułakow - 5+1 (2*,3,0,-,-)
3. Chris Holder - 7+1 (0,2*,2,1,2)
4. Adrian Miedziński - 6+1 (1,3,1*,1,0)
5. Tomasz Gollob - 4 (3,0,1,d,-)
6. Paweł Przedpełski - 6+1 (1*,1,3,1)
7. Oskar Fajfer - 9 (2,1,3,3,0)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
