Sejm zakazuje "śmieciowego jedzenia" w szkołach. Chipsy i czekoladki znikną ze sklepików?

Kamila Grzenkowska
Czy decyzja Sejmu rozwiąże problem ze śmieciowym jedzeniem odgórnie i raz na zawsze?
Czy decyzja Sejmu rozwiąże problem ze śmieciowym jedzeniem odgórnie i raz na zawsze? Karolina Misztal
Koniec z podjadaniem chipsów i batoników na przerwach, które pochodzą z automatów czy szkolnych sklepików. Posłowie, niemal jednogłośnie, przegłosowali w tym tygodniu nowelizację ustawy "o bezpieczeństwie żywności i żywienia", która zakłada wyeliminowanie ze szkół i przedszkoli tzw. śmieciowego jedzenia. Zabrania też jego promowania na terenie tych placówek.

A wszystko dlatego, że dzieci, także te z Pomorza, są coraz grubsze i w coraz młodszym wieku zapadają na choroby, które dotychczas dotykały głównie seniorów. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia, już 29 proc. polskich 11-latków ma nadwagę, a przyczyniają się do tego m.in. złe nawyki żywieniowe.

Marzena Adamska, dyrektor Zespołu Szkół nr 5 w Gdyni, nie ukrywa, że walka z niezdrowymi przekąskami do łatwych nie należy, a z tutejszego sklepiku do dzisiaj nie udało się usunąć chipsów czy czekolady.

- Myślę, że znowelizowana ustawa ułatwi nam pozbycie się takich przekąsek. Dotąd udało nam się wpłynąć na to, by w sklepiku pojawiły się zdrowe kanapki czy jogurty, a chipsy czy batony są mniej widoczne - zaznacza dyrektor Adamska, dodając, że szkoła stawia też na profilaktykę wśród uczniów.

Małgorzata Popow, wicedyrektor SP nr 17 w Gdańsku, uważa z kolei, że przegłosowana ustawa nie wprowadzi żadnych rewolucji. - W naszym sklepiku od dawna nie ma produktów niezgodnych z prawem. Jest tylko zdrowa żywność - podkreśla wicedyrektor Popow.

W piątek trójmiejscy urzędnicy przyznali, że nie zastanawiali się jeszcze, czy będą wydawać dodatkowe rozporządzenia lub podejmą działania związane ze znowelizowaną ustawą.

- W sopockich sklepikach szkolnych od dłuższego czasu można kupić przede wszystkim zdrową żywność. Prześlemy do szkół jedynie przypomnienie o obowiązujących przepisach - usłyszeliśmy od Piotra Płockiego, naczelnika Wydziału Oświaty w sopockim magistracie .

Nowe prawo obejmie też automaty z jedzeniem, a także stołówki szkolne. Minister zdrowia, w specjalnym rozporządzeniu, które wyda na mocy przyjętej ustawy, określi, jakie produkty mogą znajdować się w sklepikach, automatach i posiłkach podawanych w stołówkach na terenie placówek oświatowych.

Nowelizacja trafi teraz do Senatu. Ma ona wejść w życie 1 września 2015 r.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 12

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

I
Isharoth
Wszyscy którzy są za następnymi zakazami - jesteście bandą niewolników, którzy usilnie chcą żeby państwo dbało o was i wasze dzieci. Jesteście nieudacznikami, którzy nie potrafią sobie sami poradzić. Z niewolniczą mentalnością wyzbywacie się wszelkich praw do podejmowania własnych decyzji. Chcecie, by państwo robiło to za was. Obudzicie się jeszcze z ręką w nocniku, będzie już późno kiedy okaże się, że nie będziecie mieli już żadnych praw. Mam nadzieję, że mnie to nie będzie dotyczyć.
N
Nauczyciel
Beatko masz rację. W mojej szkole już to się zaczęło. Jak tylko p. dyrektor zamknęła sklepik, zaczęły się wycieczki klasowe do sklepów i w przeciągu 2 miesięcy było 7 potrąceń przez samochody.
A może NIK i CBA powinno przyjrzeć się ministerstwu, bo skoro jest określona lista producentów, których produkty mogą być w sklepikach, to chyba ktoś ma brudne łapki.
G
Gość
BEATA podpisuję się obiema rękami. Propunuję w walce z otyłością wprowadzić zakaz PRODUKOWANIA niezdrowej i chemizowanej żywności, a u nas kolejny rząd podsikuje swoje miejsce - byłem (coś)zrobiłem. Takie zakazy NICZEGO nie zmienią, to zaczynanie od d...strony. Produkty, które dotychczas były reklamowane i skierowane do najmłodszych teraz okazują się niezdrowe ????? O co tu chodzi ???? A bezpieczeństwo uczniów?? Teraz nie dość, że zakupy (czyt. chipsy i inne niezdrowe rzeczy) dzieci będą (bo będą) robić w drodze do szkoły to co przerwa wyprawa przez ulicę do okolicznego sklepu. Co za "polityka" , co za "politycy".....
G
Gucio
podpisuję się obiema rękami. Propunuję w walce z otyłością wprowadzić zakaz PRODUKOWANIA niezdrowej i chemizowanej żywności, a u nas kolejny rząd podsikuje swoje miejsce - byłem (coś)zrobiłem. Takie zakazy NICZEGO nie zmienią, to zaczynanie od d...strony. Produkty, które dotychczas były reklamowane i skierowane do najmłodszych teraz okazują się niezdrowe ????? O co tu chodzi ???? A bezpieczeństwo uczniów?? Teraz nie dość, że zakupy (czyt. chipsy i inne niezdrowe rzeczy) dzieci będą (bo będą) robić w drodze do szkoły to co przerwa wyprawa przez ulicę do okolicznego sklepu. Co za "polityka" , co za "politycy".....
w
www.biochatka.pl
Bardzo dobra wiadomość dla rodziców i chociaż pewnie tego nie doceniają również dla dzieci. Wiemy, że można zastąpić śmieciowe jedzenie zdrową żywnością bez straty smaku. Jeśli dziecko lubi jeść chipsy, można je zastąpić chipsami kokosowymi. Jeśli lubi słodkie cukierki można dać mu rodzynki, orzechy, śliwki itd. Nauczmy nasze dzieci zdrowo się odżywiać, a w przyszłości nasze społeczeństwo nie będzie tak schorowane, otyłe i nieszczęśliwe. Pozdrawiam
E
Elżbieta
Kto z Państwa zrobi spis produktów, które miałyby być w sklepikach szkolnych...
K
Krol KiK
Nie szkodzi! Dziatki sie zestarzeja i beda Dziadkami, najsampierw jako "fala" w wojsku.
D
Damian
Każdy dyrektor szkoły decyduje komu wynająć lokal na terenie swojej szkoły i co w nim będzie sprzedawano - negocjowanie odpowiednich umów nie jest trudne. To dyrektor szkoły może mieć do siebie samego pretensję o to że w sklepiku na terenie jego szkoły nie wyeliminowano jeszcze "chińskich" słodyczy, które w swoim składzie zawierają całą tabelę Mendelejewa. W samym Gdańsku jest wiele szkół, którym udało się całkowicie pozbyć śmieciowego jedzenia ze swoich sklepików, albo po prostu nie przedłużali umów z mało "elastycznymi" najemcami. To co nasze dzieci jedzą w szkolnym sklepiku zależy wyłącznie od DYREKTORA, a nie od złego przedsiębiorcy, który siłą wchodzi do szkoły i narzuca swoje produkty - to nie totalitaryzm!
Więcej opamiętania przy podpisywaniu umów najmu !!!
k
korektor
Jeżeli piszesz o dzieciach, to nie nazywaj ich dziadkami. Dzieciarnia, to inaczej "dziatwa", a więc należało napisać : "tego mi nie jedzcie, dziatki".
B
Beata
To proszę powiedzieć czym handlować? Wiadomo kanapki z ciemnego pieczywa, jabłka, banany, jogurty, może sałatki jakieś bez sosów... i co dalej?? Ile ludzi zostanie bezrobotnych... A dzieciaki i tak kupią obok wsklepie, lub z rodzicami w innych sklepach. Z w-f -u rodzice niech nie zwalniają, zabraniają tyle godzin siedzieć przed komputerem lub telewizorem... W sejmie posłowie niech zaczną od producentów, żeby nie produkowali, to wtedy nie będzie w sklepach i nie będziemy dzieciom kupować. Pozdrawiam
M
MUMINEK
Sprawą chipsów i w sklepikach szkolnych winni się zająć się dyrektorzy szkół , a nie posłowie którzy zajęci są nieustannie aborcją i zagładaniem kobietom do majtek
K
Krol KiK
Chipsy, paczki, czekoladki
tego mi nie jedzcie dziadki.
Chleb razowy i na miodzie
wcinaj za to maly smrodzie.
Nie rob z siebie grubej beki
bo zazywac bedziesz leki.
Bedzie ci wonialo z geby
i wyplujesz wszystkie zeby.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie