Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia Janusz K. poprosił o obrońcę z urzędu [INTERAKTYWNA OŚ CZASU]

Maciej Wajer
W tym tygodniu powróciła na wokandę sprawa Janusza K., oskarżonego o przyjęcie korzyści majątkowych na łączną kwotę 140 tysięcy złotych.

Rozpoczęcie procesu kościerskiego sędziego to efekt decyzji podjętej przez Sąd Okręgowy w Koszalinie, który rozpatrywał apelację Janusza K. od wyroku. Został on ogłoszony w czerwcu 2014 roku. Przypomnijmy, że Sąd Okręgowy zadecydował w czerwcu tego roku, że sprawa będzie rozpatrywana od początku, ponieważ w czasie toczącego się kilka lat procesu, w jego końcowej fazie, zostało ograniczone prawo oskarżonego do obrony. W miniony wtorek doszło do pierwszego posiedzenia Sądu Rejonowego w Koszalinie.

- Pierwsze posiedzenie sądu miało charakter organizacyjny - wyjaśnia Sławomir Przykucki, rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie. - To typowa procedura w przypadku dość dużych spraw. Taki charakter tego posiedzenia był konieczny, ponieważ Janusz K. złożył wniosek o wyznaczenie dla niego obrońcy z urzędu. Ze względu na to, że tomy akt są dość obszerne, to nowy obrońca musi mieć odpowiedni czas na zapoznanie się z nimi.

Kolejny termin posiedzenia koszalińskiego sądu w sprawie Janusza K. został wyznaczony na 29 października. Przypomnijmy, że Janusz K. został zatrzymany przez policjantów z KWP w Gdańsku pod koniec 2008 roku. Słupska Prokuratura Okręgowa oskarżyła go o przyjmowanie korzyści majątkowych na łączną kwotę 140 tys. złotych w zamian za korzystne orzeczenia dla podsądnych. Po trwającym kilka lat procesie, w czerwcu 2014 roku kościerski sędzia został skazany na pięć lat bezwzględnego pozbawienia wolności, a także na zapłatę 60 tys. zł grzywny. Od wyroku się odwołał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki