Mateusz Bąk, po powrocie do Gdańska z bułgarskiego Etyru 1924 Wielkie Tyrnowo, od razu wskoczył do bramki Lechii. Bronił w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała (2:2), Ruchem Chorzów (1:1), Jagiellonią Białystok (2:0) oraz do połowy spotkania z Cracovią. W przerwie tego ostatniego meczu musiał zejść z murawy z powodu zbicia przyczepu mięśnia dwugłowego.
Zmienił go przy stanie 1:1 Sebastian Małkowski, który z Cracovią nie popełnił żadnego błędu i Lechia wygrała 3:1. Małkowski nie oddał już miejsca w pierwszym składzie i długo mógł się cieszyć z bardzo dobrych rezultatów. Do 8 kolejki dawał się zaskakiwać rywalom najwyżej raz w trakcie meczu.
Wszystko zmieniło się jednak ostatnio, a wpływ na to miała oczywiście gorsza postawa całego zespołu. Sebastian Małkowski wpuścił najpierw 3 bramki w meczu w Krakowie z Wisłą (24 września), później dwie w meczu z Koroną Kielce (30 września), a ostatnio aż 4 w przegranym 1:4 spotkaniu w Łodzi z Widzewem (6 października).
Być może przed ciekawie zapowiadającym się sobotnim meczem z Lechem Poznań (początek o godz. 20.30) dojdzie do zmiany w gdańskiej bramce. Lechici co prawda na razie nie mogą nikogo postraszyć siłą ataku (do tej pory trafiają średnio raz na mecz), ale w tym zespole drzemie wciąż spory potencjał.
Jak przebiega rywalizacja pomiędzy bramkarzami Lechii Gdańsk (Mikołaj Polak, Radio Euro 2016)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?