- Informacja o wymianie murawy na PGE Arenie ucieszyła?
- Już od dłuższego czasu płyta była w bardzo złym stanie. Bardzo się cieszymy z tej decyzji, bo to będzie na plus dla widowiska piłkarskiego, ale i dla naszego zdrowia.
- W meczu z Pogonią straciliście trzy gole, a w dwóch kolejnych żadnego. Inauguracyjny występ to był wypadek przy pracy?
- Tak myślę, że zachłysnęliśmy się pierwszym meczem. Tak się zdarza. W sparingach to wyglądało dobrze, a potem nastąpiło jakieś poplątanie. Kolejne spotkania w defensywie były już dużo lepsze. Skupiamy się nad tym, żeby to trzymać i ulepszać. Wiemy nad czym musimy pracować i to robimy na treningach.
- Ostatnio Wiśle nie pozwoliliście na wiele...
- To cieszy. Przede wszystkim chcemy być zespołem, który wygrywa wolicjonalnie, a do tego dokłada elementy piłkarskie. Jak będziemy tak skoncentrowani i zdeterminowani jak w meczu z Wisłą, to będziemy zdobywać bramki.
- Z perspektywy boiska jak Ci się podobał mecz z Wisłą?
- To był mecz walki. Do takiego boiska trzeba się dopasować. Nie da się grać pięknie i dla publiczności, ale trzeba grać efektywnie i przede wszystkim zdobywać punkty.
- Zostało sześć kolejek do końca pierwszej fazy. Liga wkracza w decydującą fazę przed podziałem na dwie grupy?
- To prawda, ale tym głównie zajmują się kibice. My skupiamy się na każdym kolejnym meczu, żeby przystąpić do niego z właściwą determinacją. Punkty na pewno wtedy będą. Jedziemy do Kielc, żeby w piątek wygryźć to, co się nam należy.
- W poprzednim sezonie wygraliście w Kielcach. Teraz powtórka będzie mile widziana.
- Mam nadzieję, że tak się stanie. Tak jak mówiłem musimy zagrać z determinacją, a jak będzie, to czas pokaże. Każdy zespół chce wygrać, Korona też, bo ma blisko do tej górnej "8". Kto zostawi więcej serducha na boisku, to zdobędzie trzy punkty.
- Różnice punktowe między drużynami nie są duże, a w górnej "8" zostały już chyba tylko dwa wolne miejsca?
- Jest jeszcze tyle meczów, że można powalczyć o wszystko. Liga pokazuje, że każdy gubi punkty. Jeśli będziemy wygrywać, to nie trzeba będzie oglądać się na innych.
- Po meczu w Kielcach zaczniecie rywalizację z Jagiellonią w Pucharze Polski. O tych rozgrywkach zapewne też nie zapominacie?
- Oczywiście, że pamiętamy o Pucharze Polski. Jesteśmy profesjonalistami i wiemy o co gramy. Puchar Polski to przepustka do wielkiej piłki. Wszystko jest w naszych głowach i nogach.
- Macie postawione konkretne cele na tę rundę?
- To pytanie nie do mnie, ja skupiam się na trenowaniu i grze w piłkę. Puchar pod względem sportowym jest przepustką i chcemy zajść jak najdalej. Jagiellonia jest w naszym zasięgu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?