Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sebastian Madera z Jagiellonii Białystok: Żartowałem, że strzelę swojaka i tak się stało [ROZMOWA]

Paweł Stankiewicz
Sebastian Madera (z numerem 7) strzela gola samobójczego
Sebastian Madera (z numerem 7) strzela gola samobójczego Przemysław Świderski
Sebastian Madera, były piłkarz Lechii Gdańsk grający obecnie w Jagiellonii Białystok, nie będzie miło wspominał powrotu na PGE Arenę. Chociaż "Jaga" w Gdańsku zdobyła jeden punkt, to Madera zapisał się w protokole jako strzelec samobójczego gola.

Jaka jest ostateczna wersja? To gol samobójczy czy Antonio Colaka?

Piłka odbiła mi się od czoła i niestety padł "swojaczek". Taki czasami jest los środkowego obrońcy, który jest jak saper. Trener przed meczem mówił mi, żebym strzelił bramkę, a ja zażartowałem, że chyba swojaka i rzeczywiście tak się stało. Cieszę się, że zdobyliśmy punkt, bo trochę by to bardziej bolało, gdybyśmy przegrali.

Obaj trenerzy mówili, że to ich zespoły były bliżej zwycięstwa. A jak Ty oceniasz to spotkanie?

Patrzę głównie nasz zespół. Fajnie, że odrobiliśmy stratę i momentami potrafiliśmy zepchnąć Lechię do defensywy. Nie wyglądało to źle. Trzeba zbierać punkty i cieszę się, że wywalczyliśmy go na trudnym terenie. Musimy wyciągać wnioski i pracować, bo nie jesteśmy jeszcze taką drużyną, że w każdym meczu będziemy wygrywać.

Kilku znajomych w Lechii jeszcze spotkałeś?

O, tak. Lechii kibicuję, bo fajny czas spędziłem w Gdańsku, same pozytywne chwile. Kawałek serca tutaj został. Cieszę się, że znowu mogłem spotkać tylu znajomych.

Jak widzisz to, co teraz dzieje się w Lechii?

Każdy ma prawo do swojej wizji. Jeszcze nikt nie napisał książki, która by pokazała, jak wygrywać. Niech każdy realizuje swoje pomysły i taki jest sport.

Jak oceniasz swoją decyzję o odejściu z Lechii?

Nigdy nie żałuję swoich ruchów. Mogę się rozwijać i gram z fajnymi chłopakami. Cieszę się graniem i nie muszę się niczym innym przejmować.

W Lechii mówią, że chcieli abyś został, ale Twoja decyzja o odejściu była ostateczna.

Nie. To chyba nie tak było do końca. Zresztą to już nie jest ważne. Każdy ma swój pomysł. Lechia nie jest skazana na mnie ani ja na Lechię. Spędziłem w Gdańsku super chwile i złego słowa nie powiem.

Grzegorz Mielcarski powiedział, że Lechia zrobiła największy błąd pozwalając Ci odejść.

Mogę się tylko cieszyć z takiej opinii. W Lechii są jednak dobrzy gracze. Cieszę się, że Rafał Janicki wyrasta na wielkiego piłkarza. Kibicuję mu, bo widać, że chłopak się bardzo rozwija. Trzymam kciuki. Są Piotrek Grzelczak, "Wiśnia", jest stara brygada i cieszę się, że mogłem ich spotkać.

Co sądzisz o Colaku? Trudno gra się przeciwko niemu?

Bardzo dobry napastnik, który fajnie porusza się w polu karnym. To bardzo dobry transfer Lechii i będzie miała z tego piłkarza dużo pożytku.

Duże zmiany w obronie Jagiellonii, bo tylko ty zostałeś na swojej pozycji. To nie ułatwia gry?

Trener cały czas szuka, bo w przegranym meczu w Chorzowie nie wyglądało to zbyt dobrze. Chciał coś zmienić i było już dużo lepiej. Staramy się zachować stabilność. Kadra nie jest szeroka i jak kogoś zabraknie, to trzeba od razu coś zmieniać.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki