Sąsiedztwo z dobrymi perspektywami. Polscy i niemieccy dziennikarze poznają przeszłość i teraźniejszość Pomorza

Zemia Rodnô, pëszny kaszëbsczi kraju/ Od Gduńska tu, jaż do Roztoczi bróm! - to słowa, którymi rozpoczyna się znana pieśń Jana Trepczyka. Podniosły utwór, uznawany przez niektórych za hymn kaszubski, znakomicie oddaje wyobrażenia o Pomorzu, jako historycznej krainie, obejmującej nie tylko tereny współczesnej Polski, ale i Niemiec.

Z podobieństwami i różnicami krainy rozciągniętej po obu stronach Odry zapoznają się uczestnicy projektu "Pomorze w mediach. Pomorscy dziennikarze w poszukiwaniu wspólnej odpowiedzialności za region". Koordynator tego przedsięwzięcia, dr Andrzej Hoja, zwraca uwagę, że chociaż od blisko 25 lat w poznanie i zrozumienie pomorskich sąsiadów z obu stron granicy angażują się szkoły, instytucje państwowe i placówki naukowe, to wciąż Polacy i Niemcy z Pomorza znają się w znikomym stopniu.

- Częstsze kontakty i informacje o sobie nawzajem pojawiają się jedynie w obszarze przygranicznym - mówi Andrzej Hoja. - Świadomość potencjału Pomorza jako całości staje się jednak coraz silniejsza. Aby go w pełni wykorzystać, nie wystarcza samo polsko-niemieckie zbliżenie. Konieczne jest poznanie się i zrozumienie się w o wiele szerszym zakresie, przy zaangażowaniu wszystkich pomorskich subregionów.

W tym rolę odgrywają media. Niestety, jak oceniają autorzy projektu, dotychczas były one wykorzystywane w tylko w niewielkim stopniu.

- Środki masowego przekazu mają ogromny wpływ na to, jak postrzegamy siebie nawzajem i jak dobrze rozumiemy swoje i innych problemy czy też potrzeby - podkreśla Andrzej Hoja. - Bez ujrzenia szerszego, pomorskiego, transgranicznego kontekstu, pojawiające się oceny mogą być uproszczone, jednostronne lub nieprawdziwe. Dlatego tak ważne jest, aby przedstawiciele mediów z różnych części Pomorza mieli okazję zrozumienia innych obszarów i zamieszkujących je ludzi pod kątem problemów, z którymi spotykają się u siebie.

W projekcie udział weźmie kilkunastu dziennikarzy z Polski i Niemiec. Nie zabraknie wśród nich przedstawiciela "Dziennika Bałtyckiego" jako gazety, która od 70 już lat pokazuje kulturowe i historyczne bogactwo Pomorza, a także kreuje przedsięwzięcia służące budowaniu tożsamości regionu.

- W ostatnich latach poświęciliśmy tego rodzaju działalności bardzo dużo uwagi - podkreśla Mariusz Szmidka, redaktor naczelny "Dziennika Bałtyckiego". - Między innymi wspieramy przedsięwzięcia służące rozwojowi języka kaszubskiego, który jako jedyny w Polsce ma status języka regionalnego. Ważne jest dla nas także popularyzowanie wiedzy o przeszłości regionu, co jest szczególnie widoczne w wydawanym przez nas miesięczniku "Nasza Historia". Odzew, z jakim spotykają się te inicjatywy pokazuje, że mieszkańcy naszej części Pomorza identyfikują się ze swoją małą ojczyzną i chcą o niej wiedzieć jak najwięcej.

Żeby lepiej poznać pomorską mozaikę, uczestnicy projektu odbędą podróż studyjną od Greifswaldu (Gryfii) do Gdańska. Po drodze poznają też specyfikę Kaszub.
Projekt sfinansowano ze środków Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej oraz Pełnomocniczki Rządu Federalnego Niemiec ds. Kultury i Mediów.