Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samorządowcy chcą przejrzystości podziału pieniędzy w Funduszu Inwestycji Lokalnych. Jacek Karnowski: Domagamy się jasnych kryteriów

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Senat RP
- Teraz mamy sytuację, w której ci, którzy są za PiS, dostają pieniądze, ci, którzy są przeciw, tych pieniędzy nie dostają. Nie chodzi tylko o duże miasta. Pieniędzy nie dostał powiat człuchowski, który ma wysokie bezrobocie na Pomorzu, nie dostał Słupsk, Puck czy Pelplin - mówił w Warszawie prezydent Sopotu Jacek Karnowski o podziale pieniędzy w ramach rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Od tygodnia podział pieniędzy w drugiej transzy rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych budzi szerokie kontrowersje wśród samorządowców w całej Polsce. Program nie uwzględnił największych miast, co zdaniem ich włodarzy dowodzi, że kryteria przyznawania pieniędzy było polityczne oraz, że rząd nie chciał wesprzeć tych samorządów, których burmistrzowie i prezydenci są w opozycji do Prawa i Sprawiedliwości. Z kolei politycy PiS twierdzą, że druga transza Funduszu miała wesprzeć mniejsze i mniej zamożne samorządy.

W środę w Senacie odbyły się posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego oraz zarządu Związku Miast Polskich, które były poświęcone tej sprawie.

- W środowisku samorządowym wielkie poruszenie i oburzenie wywołał podział pieniędzy w ramach rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych - mówił po posiedzeniu senator Zygmunt Frankiewicz, prezes Związku Miast Polskich oraz przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej Senatu RP. - Trudne do obalenia jest stwierdzenie, że podział jest nieobiektywny i uznaniowy, jeżeli przeanalizuje wyniki dla województw. 8 województw, w których większość ma rządząca opcja, dostało ponad 292 mln zł, pozostałe 8 województw otrzymało 36 mln zł. Tego nie da się wyjaśnić obiektywnymi kryteriami. One powinny być obiektywne, od dawna nie są - mówił wieloletni prezydent Gliwic.

Stwierdził, że w podziale pieniędzy potrzeba przejrzystości.

- Każda złotówka w gminie musi być uzasadniona, każdy chodnik musi być uzasadniony. Tutaj były dzielone miliardy, a nie został podany wykaz wszystkich wniosków, kryteria czy punktacja. Będziemy domagali się podania tych wszystkich informacji do publicznej wiadomości - powiedział Zygmunt Frankiewicz. Dodał, że powinna powstać niezależna agencja, która będzie monitorować podział funduszy unijnych dla gmin.

Głos zabrała burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan.

- Rodzi się pytanie: rządowy program. A czy rząd ma swoje pieniądze? To są pieniądze Polek i Polaków i warto by były sprawiedliwie dystrybuowane - mówiła. - W naszych gminach też mieszkają wyborcy PiS-u, Konfederacji, Koalicji Obywatelskiej. Dziś czują się oszukani, dlaczego tak niesprawiedliwie zostały podzielone środki należne samorządom. Mówi się, że jest Polska A, B i C. A ja mówię, że jest jedna Polska! - mówiła Elżbieta Radwan.

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski zapowiedział, że samorządowcy będą działać na rzecz kontroli podziału publicznych pieniędzy dla samorządów.

- Czy wyobrażają sobie państwo, że w Warszawie, Wołominie, Gliwicach czy Sopocie dzieci są przyjmowane do przedszkola w zależności od tego na kogo głosują jego rodzice? Bylibyśmy oburzeni. Teraz mamy sytuację, w której ci, którzy są za PiS dostają pieniądze, ci, którzy są przeciw tych pieniędzy nie dostają - mówił Jacek Karnowski. - Nie chodzi tylko o duże miasta. Pieniędzy nie dostał powiat człuchowski, który ma wysokie bezrobocie na Pomorzu, nie dostał Słupsk, Puck czy Pelplin. To małe miejscowości, nie jest tak, jak mówią rządzący, że dostali mali i biedni. Dalej będziemy domagali się powołania komitetu monitorującego oraz powołania niezależnej agencji, przez Komisję Europejską, abyśmy nie byli oszukani przy podziale środków unijnych, które trafią do Polski. Tutaj nie ma mowy o uczciwości, tutaj jest uznaniowość partyjna. My tej sprawy jako samorządy nie zostawimy. W naszych miastach i wsiach mieszkają wyborcy różnych opcji politycznych. Domagamy się jasnych kryteriów i domagamy się udziału przy podziale środków publicznych, a nie rządowych - apelował prezydent Sopotu.

Fundusze pozwolą na inwestycje w szkoły, przedszkola, gospodarkę wodno-ściekową, drogi czy ochotnicze straże pożarne. Na liście podpisanej przez premiera znalazły się m.in.:Kliknij na kolejny slajd >>>

Rząd ogłasza: 237 mln zł na inwestycje na Pomorzu. Dofinanso...

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki