O stosunku instytucji państwowych wobec osób prowadzących własną działalność gospodarczą dyskutuje się ostatnio dużo, głównie za sprawą głośnego już filmu pt. "Układ zamknięty".
W poniedziałkowym spotkaniu w Sopocie wziął udział Lech Jeziorny, przedsiębiorca, którego życiorys posłużył twórcom do powstania scenariusza wspomnianego już filmu. Zaproszono także Andrzeja Zwarę - prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej, a całe spotkanie poprowadził Wiesław Walendziak, były poseł, a obecnie wiceprezes Prokom Investments.
Spotkanie podzielone było na dwie części. Najpierw mówili goście - m.in. o stanie polskiego prawa, a potem obecni zadawali pytania. Okazało się, że na sali pojawiło się sporo przedsiębiorców i prawników. Obecne były też władze Sopotu.
Z widowni padło m.in. pytanie o to, czy przedstawiciele instytucji państwowych, posłowie bądź radni ponoszą konsekwencje za źle wydane decyzje czy wadliwe prawo, dlaczego po tylu latach walki o dobre imię i przede wszystkim sprawiedliwość Lecha Jeziornego i jego wspólników, nadal istnieje zagrożenie, że instytucje państwowe mogą doszczętnie zniszczyć zwykłego, uczciwego przedsiębiorcę i dlaczego nie ma zmian w prawie mimo nagłaśniania przez media takich spraw.
Jedna z prawniczek stwierdziła, że to nie prawo jest złe, ale winę m.in. w przypadku sprawy Jeziornego ponoszą konkretne osoby, które postępowały wbrew etyce zawodowej.
Spotkanie trwało ponad dwie godziny. Była to 17 edycja Salonu Młodopolskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?