Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd w Bydgoszczy uznał, że Mariusz L., zabójca 5-letniej córki, może opuścić zamknięty oddział psychiatryczny. Zażalenie złożył prokurator

Dorota Abramowicz
Dorota Abramowicz
Przemysław Świderski
Mariusz L., który przed czterema laty zabił w parku w Brzeźnie swoją 5-letnią córkę, nie wyjdzie na wolność. Na decyzję Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, który 8 lipca br. uznał, że nie jest konieczne dalsze przebywanie mężczyzny w zamkniętym oddziale psychiatrycznym, zażalenie złożył prokurator.

- W złożonym zażaleniu prokurator zakwestionował ustanie przesłanek stanowiących podstawę do izolacji mężczyzny w zakładzie zamkniętym, wskazując na aktualne ryzyko nawrotu zaburzeń i niebezpiecznych zachowań - informuje Grażyna Wawryniuk, rzecznik PO w Gdańsku.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku uwzględnił zażalenie, nakazując ponowne rozpatrzenie sprawy przez bydgoski sąd.

Do zbrodni, która wstrząsnęła Trójmiastem, doszło 16 kwietnia 2015 r. Zmasakrowane ciało dziewczynki zostało odnalezione przez przypadkowego przechodnia w pobliżu zrujnowanego bunkra. Okazało się, że jej ojciec, przebywający na leczeniu detoksykacyjnym w jednym z gdańskich szpitali, wypisał się stamtąd na własne życzenie. Po opuszczeniu placówki palił marihuanę, potem odebrał z przedszkola córkę. Zabrał ją do parku w Brzeźnie i tam zabił.

- 30 lipca 2019 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku uwzględnił zażalenie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku i uchylił decyzję Sądu Okręgowego w Bydgoszczy o zakończeniu stosowanie wobec Mariusza L.  środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym - przypomina Grażyna Wawryniuk. - 25 maja 2018 roku Sąd Okręgowego w Gdańsku umorzył postępowanie wobec Mariusza L. Decyzja o umorzeniu postępowania była konsekwencją stwierdzonej niepoczytalności sprawcy. Umarzając postępowanie, Sąd zastosował wobec  Mariusza L. środek zabezpieczający w postaci umieszczenia go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

Mężczyzna trafił do szpitala w województwie kujawsko-pomorskim. Tam, po czteroletnim leczeniu uznano, że wystarczy terapia prowadzona w warunkach otwartych. Opinię lekarzy podzielił sąd. Teraz, po odwołaniu prokuratury, sprawa zostanie ponownie rozpatrzona.

KRYMINALNE POMORZE - POLECAMY:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki