Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd: Użycie loga Solidarności na "czarnym proteście" nie naruszyło prawa

MP
Październikowy protest przed siedzibą Solidarności w Gdańsku przeciwko doniesieniu, jakie  władze związku złożyły do prokuratury na organizatorów "czarnego protestu"
Październikowy protest przed siedzibą Solidarności w Gdańsku przeciwko doniesieniu, jakie władze związku złożyły do prokuratury na organizatorów "czarnego protestu" Przemek Świderski
Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe odrzucił zażalenie związkowców na październikową decyzję Prokuratury Okręgowej, która odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie użycia loga Solidarności podczas "czarnego protestu".

Przypominamy, że NSZZ Solidarność po "czarnym proteście" złożył do prokuratury doniesienie w sprawie zniesławienia i nielegalnego użycia w czasie demonstracji znaku "S".

Czytaj więcej na ten temat: **Doniesienie ws. logo Solidarności na "czarnym proteście"**

- W ocenie prokuratury, użycie plakatu zawierające znak słowno-graficzny "Solidarność" za pośrednictwem internetu oraz podczas zgromadzeń, odbytych w ramach inicjatywy tzw. czarnego protestu, nie wyczerpywało znamion czynu zabronionego stanowiącego zniesławienie - tłumaczyła w październiku 2016 r. odmowę wszczęcia śledztwa Tatiana Paszkiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Związkowcy na tę decyzję złożyli zażalenie do sądu. Ten jednak uznał, że argumentacja prokuratury była trafna merytorycznie oraz jasno i przekonująco wytłumaczona, także pod względem aspektu dotyczącego prawa własności do loga. Postanowienie sądu jest prawomocne.

- Użycie znaku "Solidarność" nie dotyczyło bowiem towaru czy celów komercyjnych, a posługujące się nim osoby nie działały w celu wprowadzenia towaru do obrotu gospodarczego. Znak ten w ramach utworu "Niewidzialne kobiety Solidarności" Sanji Iveković miał bowiem posłużyć jako wyraz sprzeciwu wobec przedmiotu prac parlamentarnych - czytamy w uzasadnieni orzeczenia.

Czytaj również: Profesor Sławomir Witkowski z ASP: Solidarność jest dobrem wszystkich Polaków [ROZMOWA]

Sąd uznał także, że użycie loga "S" na tzw. czarnym proteście "nie poniżyło w opinii publicznej" związku, który jest przeciwny liberalizacji prawa aborcyjnego. - Jest to bowiem głos w dyskursie publicznym o zakresie dopuszczalności przerywania ciąży. Zajmowanie określonego stanowiska w tej kwestii jest konstytucyjnie gwarantowanym prawem swobody wypowiedzi, a korzystanie z tego prawa (niezależnie od poglądów w tej kwestii) nikogo nie poniża. Sprzeciw wobec proponowanych zmian nie naraża także na utratę zaufania dla wykonywania działalności związku zawodowego (...). Poglądy etyczne dotyczące ochrony życia poczętego nie odnoszą się bowiem do istoty działalności takiego związku, a jego członkowie mogą mieć w tym przedmiocie rozbieżne poglądy.

- Zauważyć przy tym należy, że kwestia katalogu przypadków dopuszczalnego przerywania ciąży nie jest oceniana jednoznacznie przez samych przedstawicieli Kościoła Katolickiego - podkreślił sąd.

Decyzja sądu pokazuje, że prawo do logo w Polsce jest tak naprawdę fikcją. Przy takim stanowisku to właściwie każdy znak graficzny można wykorzystać do dowolnej rzeczy czy akcji, wcześniej tylko odpowiednio to uzasadniając

- Jeśli sąd pozwala na używanie loga chrześcijańskiego związku zawodowego na demonstracjach promujących aborcję, to naprawdę nie ma tu czego komentować. Decyzja sądu pokazuje też, że prawo do logo w Polsce jest tak naprawdę fikcją. Przy takim stanowisku to właściwie każdy znak graficzny można wykorzystać do dowolnej rzeczy czy akcji, wcześniej tylko odpowiednio to uzasadniając. I tak naprawdę nie ma żadnej prawnej ochrony. Z tego co wiem, w takich sprawach nie przysługuje kasacja, ale nasi prawnicy analizują sprawę - mówi Marek Lewandowski, rzecznik "Solidarności".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki