Sąd odrzucił pozew zbiorowy mieszkańców Willi Maria

Spór między mieszkańcami Willi Maria w Sopocie a spółką INPRO dotyczy wadliwie - zdaniem mieszkańców - wykonanej budowy. Domagają się ustalenia odpowiedzialności dewelopera, w konsekwencji - wypłaty odszkodowania, którego wysokość oszacowali na 20 tys. dla każdego z mieszkańców. Jest ich w sumie 18 - tych, którzy przystąpili do pozwu.

Sopot: Pozew zbiorowy mieszkańców przeciwko deweloperowi
Na czwartkowej rozprawie obydwie strony sporu przekonywały do przeciwstawnych racji - reprezentanci mieszkańców twierdzili, że sprawa nadaje się do rozpatrywania w "trybie zbiorowym", przedstawiciele dewelopera zaś przekonywali, że nie.

Podnoszone przez strony argumenty dotyczyły aspektów formalnoprawnych. Mają one doniosłe znaczenie dla ewentualnych - przyszłych tego typu spraw, w których pozywani mieliby być deweloperzy.

- Pozywający mieszkańcy mają różne umowy ze spółką INPRO, niektórzy mają udziały w hali garażowej, niektórzy zaś nie mają ich - twierdził mec. Juliusz Jakubowski, pełnomocnik spółki INPRO, i przekonywał, że różne umowy i różne roszczenia uniemożliwiają proces w "trybie zbiorowym".

- Jeśli przyjąć argumentację INPRO - ripostował mec. Andrzej Bielewicz reprezentujący mieszkańców - to jest to równoznaczne ze stwierdzeniem, że prawie nigdy nie będzie można złożyć pozwu zbiorowego przeciwko deweloperowi, bo prawie nigdy nie jest tak, że wszyscy w budynku mają takie same umowy. A przecież procedurę pozwu zbiorowego stworzono do rozstrzygania takich właśnie spraw.

Gdańsk: Osiedle Cztery Pory Roku walczy z deweloperem o kotłownię

Sąd wydał orzeczenie, przyznając rację przedstawicielom dewelopera: złożony pozew nie spełnia przesłanek, które są w takich sytuacjach wymagane - nie ma wspólnej "podstawy faktycznej", inaczej mówiąc: nie wszyscy pozywający mieszkańcy mają udziały w hali garażowej - i dlatego sprawa nie może być rozpatrywana w "trybie zbiorowym".

Co to oznacza dla tych, którzy czują się poszkodowani?
Jeśli sąd utrzyma swoje orzeczenie w mocy, każdy z poszkodowanych będzie musiał dochodzić swoich roszczeń indywidualnie.
Willa Maria znajduje się przy ulicy Haffnera w Sopocie, 300 metrów od plaży. Cena za metr kwadratowy wynosiła ok. 10 tys. zł. Od czterech lat jej mieszkańcy próbują porozumieć się z deweloperem - bezskutecznie.

Twierdzą, że wskutek wad budowlanych w hali garażowej panuje wilgoć: "Stoi tam woda, a pomieszczenia są zagrzybione". Spółka INPRO: "Doszło tam do zalania z winy zarządcy budynku, wilgoć jest spowodowana złą eksploatacją, brakiem konserwacji systemu zapobiegającego zalewaniu gruntu, brakiem dostatecznej wentylacji". Słysząc te słowa, przedstawiciele mieszkańców mówią: "To bzdury. To jest mydlenie oczu".

Drugim ich zarzutem jest brak drogi, która - ich zdaniem, miała być wybudowana, a nie jest: "Wszyscy przy zakupie mieszkania byliśmy mamieni, że deweloper wybuduje drogę, ze wszystkimi instalacjami, oświetleniem, miejscami parkingowymi. Tymczasem deweloper wyremontował istniejącą drogę - pokrywając ją kostką brukową. "Mieszkańcom obiecywano remont, nie zaś budowę. Z zobowiązań się wywiązaliśmy" - twierdzi przedstawiciel INPRO.

Pierwsza w Polsce rozprawa sądowa dotycząca pozwu zbiorowego odbyła się w krakowskim sądzie w maju 2011 roku. 17 osób poszkodowanych przez powódź wspólnie pozwało Skarb Państwa - domagają się 9 milionów złotych. Sąd przyjął pozew, sprawa jest w toku. Pierwszy pozew zbiorowy przeciwko bankowi złożyła warszawska kancelaria przeciwko BRE Bank SA - w imieniu 867 klientów, którzy uważają, że zawyżano im raty. W maju 2011 roku sąd w Łodzi przyjął pozew i rozpoczął się proces.

19 lipca 2010 r. weszła w życie ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym nazywana powszechnie ustawą o pozwach zbiorowych. Więcej na ten temat czytaj w sobotnim, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego".