Pod koniec czerwca tego roku, w momencie, gdy ruszyła budowa gdańskiej spalarni odpadów, do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wpłynęła skarga Towarzystwa na rzecz Ziemi. Organizacja z Oświęcimia już wcześniej składała odwołania na budowę spalarni na Szadółkach, które także zostały oddalone, zarówno przez prezydenta Gdańska, jak i wojewodę pomorskiego.
26 maja br. wojewoda utrzymał w mocy decyzję prezydenta Gdańska z 9 października 2019 i tym samym pozwolenie na budowę stało się ostateczne, a wykonawca inwestycji rozpoczął 6 lipca br. pierwsze prace budowlane.
Argumenty podnoszone przez przedstawicieli Towarzystwa dotyczyły m.in. wydobywania odpadów ze składowiska, kwestii związanych z dofinansowaniem z UE w relacji z gwarantowaną w projekcie produkcją energii elektrycznej i ciepła oraz ważności decyzji środowiskowej. Warto zaznaczyć, że członkowie ekologicznego towarzystwa od lat także próbują wpływać na przebieg realizacji innych tego typu instalacji w całym kraju.
Wojewódzki Sąd Administracyjny nie miał wątpliwości i 17 listopada w całości oddalił skargę, utrzymując w mocy pozwolenie na budowę gdańskiego zakładu termicznego przekształcania odpadów komunalnych.
– Składane skargi czy odwołania na szczęście nie mają już wpływu na przebieg budowy, która jest realizowana i trwać będzie do końca 2023 roku - mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta miasta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju. - Funkcjonująca spalarnia umożliwi nam przekształcenie bezużytecznych odpadów, nienadających się do recyklingu, w energię elektryczną i ciepło dla mieszkańców Gdańska. Nie bez znaczenia jest również możliwość uniezależnienia nas od nieprzewidywalnego rynku odpadów i stabilizacja cen za ich zagospodarowanie, co nawet przy najlepiej prowadzonej segregacji odpadów przez mieszkańców, ma ogromny wpływ na wysokość opłat przez nich ponoszonych.
- Jest to kolejna przegrana Towarzystwa na rzecz Ziemi z Oświęcimia, które cały czas podnosi te same, nieprawdziwe argumenty, które już kolejny organ administracji odrzuca, przychylając się do naszych wyjaśnień - dodaje Sławomir Kiszkurno, prezes zarządu Portu Czystej Energii Sp. z o.o. - Korzystny dla nas wyrok WSA potwierdza, że decyzja o pozwoleniu na budowę została wydana z zachowaniem wszystkich wymogów określonych prawem, a prawidłowo realizowana przez nas inwestycja rozwiąże za kilka lat problem z zagospodarowaniem uciążliwych dla wielu gmin i środowiska odpadów.
Do gdańskiej spalarni trafiać będą odpady z Gdańska i 34 pomorskich gmin. Podczas procesu spalania będzie tu wytwarzana energia elektryczna i cieplna. W Polsce tego typu instalacje eksploatowane są m.in. w Białymstoku, Bydgoszczy, Krakowie, Poznaniu i Szczecinie. Oddanie jej do użytku planowane jest w 2023 roku.
Chociaż oświęcimskiej organizacji przysługuje jeszcze wniesienie skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego, wydaje się to mało prawdopodobne, by miała ona wpłynąć na realizację inwestycji.
TOP 100 POMORSKICH FIRM - RAPORT:
- Pomorskie firmy pod względem rentowności [ranking]
- Pomorskie firmy pod względem dynamiki przychodów [ranking]
- Pomorskie firmy wg zysków brutto w 2018 roku [ranking]
- Które firmy na Pomorzu zatrudniają najwięcej osób? [ranking]
- Najwięksi eksporterzy z Pomorza [ranking]
- TOP 100 największych firm na Pomorzu [ranking]
POLECAMY NA STREFIE BIZNESU:
DAWNE ZAKŁADY PRODUKCYJNE
Dawne zakłady produkcyjne na Pomorzu. Archiwalne zdjęcia!
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?