Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd nadał bieg wnioskom o upadłość Stoczni Gdańsk

Szymon Zięba
Karolina Misztal
Sąd zajmujący się sprawą wniosków o upadłość Stoczni Gdańsk w czwartek nadał im bieg. Gdańska stocznia została zobowiązana do złożenia pisemnej odpowiedzi na wnioski wraz z dokumentami wykazującymi jej sytuację majątkową.

Kolejni wierzyciele Stoczni Gdańsk na drodze sądowej próbują odzyskać zaległe pieniądze. We wrześniu wpłynęły dwa wnioski o ogłoszenie upadłości obejmującej likwidację majątku Stoczni Gdańsk. Pierwszy, złożony przez Jana Rutkowskiego (działalność gospodarcza pod nazwą TechWind), drugi przez Martę Romanow (działalność gospodarcza pod nazwą Nimnav.)

Pierwszy wniosek mówi o wierzytelności ponad 250 tys. złotych, drugi natomiast o wierzytelności ponad 660 tys. złotych.

- Sąd uznał, że wnioski nie zawierają braków formalnych i 5 września nadał im bieg, wydając zarządzenie o doręczeniu odpisów wniosków dłużnikowi, tj. Stoczni Gdańsk, zobowiązując go do złożenia pisemnej odpowiedzi na wnioski wraz z dokumentami wykazującymi jego sytuację majątkową, w terminie 14 dni - tłumaczy sędzia Tomasz Adamski, rzecznik prasowy gdańskiego Sądu Okręgowego. I dodaje: - Sąd zobowiązał również wierzycieli, czyli TechWind i Nimnaw, do uiszczenia zaliczek po 5 tys. złotych na koszty postępowania w terminie 14 dni.

Zatem - jak tłumaczy sędzia Adamski - sąd upadłościowy będzie czekać na wykonanie zobowiązań przez strony, zanim podejmie dalsze czynności w tej sprawie.

Stocznia Gdańsk to jeden z największych pracodawców na Pomorzu. Mówi się, że pilnie potrzebuje 180 mln zł. Aby mieć środki na bieżącą działalność sprzedaje tereny i urządzenia.

Finansowe problemy stoczni odbiły się już na stoczniowcach, którzy mieli problemy z uzyskanie pełnej i terminowej zapłaty. Za pracę w lipcu nie otrzymało jej w całości i na czas aż 70 proc. zatrudnionych!

Związkowcy mówią otwarcie, że problemy finansowe jednego z największych zakładów na Pomorzu, to efekt braku zgody miedzy jej akcjonariuszami.

Związkowcy ze stoczniowej "S" podkreślają, że z miesiąca na miesiąc nastroje wśród pracowników stają się coraz bardziej napięte, a nad kolebką "Solidarności" wciąż wisi widmo strajku.

Więcej na temat sytuacji Stoczni Gdańsk w sobotnio-niedzielnym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki