Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd cofnął decyzję środowiskową dla OMT

Janina Stefanowska, ALR
Wyrok sądu administracyjnego cofa decyzję środowiskową dla Obwodnicy Metropolitalnej Trójmiasta do ponownego rozpatrzenia. Nie wpłynie to jednak na terminy inwestycji.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił w całości decyzję Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z 15 stycznia 2016 roku, która po części uchylała, a po części utrzymała decyzję środowiskową dla budowy Obwodnicy Metropolitalnej Trójmiasta z obwodnicą Żukowa, wydaną przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku w grudniu 2014 roku.

Sprawa trafiła przed Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, w wyniku odwołań od wydanej w styczniu 2016 roku decyzji Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie. Tu rozpatrywano odwołania od decyzji środowiskowej dla budowy OMT, złożone przez osoby fizyczne oraz oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku.

Z tą sytuacją nie ma nic wspólnego hodowca ryb ze Straszyna, którego wymienia się jako głównego winnego zamieszania z decyzją środowiskową dla OMT. Owszem, złożył on swoje odwołanie od decyzji środowiskowej, ale po terminie. Jego wniosek został odrzucony z powodów proceduralnych.

Zgodnie z obowiązującą procedurą, od wydanej decyzji środowiskowej można składać odwołania do organu drugiej instancji, czyli do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska (GDOŚ).

- Postępowanie odwoławcze przed organem drugiej instancji zostało zainicjowane odwołaniami osób fizycznych będących stronami postępowania, organizacji ekologicznych, a także inwestora, tj. oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku - podaje Monika Jakubiak-Rososzczuk, rzecznik prasowy GDOŚ w Warszawie.

Generalny dyrektor ochrony środowiska odwołania rozpatrzył. - Częściowo przyjął nasze argumenty i wydał decyzję częściowo zmieniającą decyzję środowiskową, a część argumentów odrzucił, w tym odwołania wójta gminy Kolbudy oraz wspomnianych osób fizycznych - mówi Waldemar Chejmanow-ski, zastępca dyrektora ds. inwestycji GDDKiA Oddział w Gdańsku. - To stanowisko GDOŚ poznaliśmy w styczniu 2016 roku. Wówczas to od decyzji GDOŚ, zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego, przysługiwało stronom postępowania odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Odwołanie takie złożyła gmina Kolbudy i wcześniej wspomniane osoby fizyczne.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że lista osób, które podpisały się pod tym odwołaniem, jest długa. - Złożyliśmy odwołanie od decyzji GDOŚ, ponieważ cały sposób prowadzenia tej inwestycji na razie odbywa się w sposób krzywdzący i lekceważący dla mieszkańców naszej gminy - mówi Leszek Grombala, wójt Kolbud. - Otrzymaliśmy wiele sygnałów od mieszkańców, którzy skarżyli się, że urzędnicy działają za ich plecami i na szkodę okolicznych terenów.

W ubiegłym tygodniu WSA sprawę rozpatrzył i uchylił decyzję GDOŚ. Wyrok jest nieprawomocny. Gdański oddział GDDKiA złożył wniosek o uzasadnienie wyroku.

- Kiedy go otrzymamy, będziemy się mogli odnieść do zapisów wyroku - czy są to uwagi proceduralne, czy też merytoryczne - mówi Chejmanowski.

Sądowe odwołania nie powinny mieć wpływu na prace przygotowawcze inwestycji. - Na załatwienie sprawy związanej z odwołaniem mamy czas do zakończenia opracowywania projektu budowlanego, który powinien powstać do lutego 2018 i do złożenia wniosku o zezwolenie na realizację inwestycji drogowej, czyli ponad rok - wyjaśnia Waldemar Chejmanowski.

Według uaktualnionego harmonogramu, planowany termin rozpoczęcia robót to lipiec 2018 r., a termin oddania OMT do ruchu to listopad 2020 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki