Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzucił kamieniem w dziecko. Zbigniew Ziobro chce surowszej kary dla sprawcy

Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Nikodem Ch. w momencie zdarzenia miał 17-lat. Po ataku na dzieci trafił do aresztu
Nikodem Ch. w momencie zdarzenia miał 17-lat. Po ataku na dzieci trafił do aresztu fot. policja
Sąd Apelacyjny ponownie rozpatrzył sprawę Nikodema Ch., który przed czterema laty rzucił kamieniem w kierunku bawiących się dzieci. Trzyletni chłopiec doznał wówczas rozległych obrażeń twarzoczaszki. Sprawą zajęły się sądy wszystkich instancji, ale Prokurator Generalny uznał, że wymierzona kara jest zbyt niska.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyniku skutecznej kasacji Prokuratora Generalnego po raz drugi rozpoznawał sprawę sprawcy napaści przy użyciu kamienia na chłopca. Jednak według Zbigniewa Ziobro, sąd ponownie orzekł zbyt łagodną karę. Prokurator Generalny zdecydował się więc zaskarżyć to orzeczenie do Sądu Najwyższego.

Przypomnijmy, że postępowanie toczy się przeciwko mężczyźnie, który 15 października 2017 roku w Starogardzie Gdańskim rzucił kilogramowym kamieniem w kierunku bawiącej się czwórki dzieci w wieku 3, 5, 8 i 14 lat. Tłem ataku był ponoć konflikt z matką jednego z dzieci. Kamień uderzył w głowę najmłodszego chłopca, powodując rozległe obrażenia twarzoczaszki wymagające pilnej operacji neurochirurgicznej.

- W toku śledztwa prokurator ustalił, że swoim działaniem mężczyzna spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu dziecka w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, a także spowodował bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia pokrzywdzonego. Jednocześnie prokurator uznał, że pozostałe dzieci zostały narażone na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - tłumaczy Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.

Postępowanie w I instancji

Według Prokuratora Generalnego w tej sprawie od początku zapadały wyroki, które traktowały sprawcę brutalnej agresji na bezbronne dzieci w sposób zbyt łagodny. I tak Sąd Okręgowy w Gdańsku choć wyrokiem z dnia 3 grudnia 2018 roku uznał oskarżonego za winnego zaistnienia opisanego zdarzenia, to stwierdził, że nie chciał on spowodować obrażeń. Zmieniając kwalifikację prawną czynu na przestępstwo nieumyślne, skazał go na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Z wyrokiem tym nie zgodził się prokurator. Apelację wniósł również obrońca oskarżonego. Prokurator zaskarżył powyższy wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego, zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych polegający na stwierdzeniu, iż skazany działał nieumyślnie, podczas gdy analiza zebranego materiału dowodowego daje podstawę do uznania oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu przestępstwa umyślnego.

Wyrozumiałość sądu apelacyjnego

Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyrokiem z dnia 17 czerwca 2019 roku zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że orzeczoną karę pozbawienia wolności obniżył do roku i warunkowo zawiesił na jej wykonanie na okres próby 5 lat, oddając oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora sądowego.

Z rozstrzygnięciem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, nie zgodził się Zbigniew Ziobro. We wniesionej do Sądu Najwyższego kasacji wskazał, że sąd odwoławczy zaakceptował i powtórzył błędną ocenę materiału dowodowego dokonaną przez sąd okręgowy. Prokurator Generalny podkreślił, że oskarżony rzucając kilogramowy kamień musiał zdawać sobie sprawę, że realnie naraża życie i zdrowie dzieci. Sąd Najwyższy przychylił się do argumentacji Prokuratora Generalnego, uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpoznania.

Rozpoznając ponownie sprawę 8 września 2021 roku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu co prawda przyjął, że oskarżony działał w sposób umyślny, to orzekł w ocenie prokuratora zbyt niską w realiach sprawy karę 4 lat pozbawienia wolności.

Druga kasacja Prokuratora Generalnego

- Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro nie godząc się z tym wyrokiem, ponownie skierował do Sądu Najwyższego kasację. Zarzucił w niej, że sąd błędnie nadał w orzeczeniu prymat wychowawczym celom kary, deprecjonując równie ważne przesłanki w postaci stopnia jego zdemoralizowania, trybu życia przed popełnieniem przestępstwa, zachowania po jego popełnieniu, motywacji oraz sposobu działania. Wskazał na systematyczne popełnianie przez niego zarówno przed tą zbrodnią jak i w okresie późniejszym różnego rodzaju przestępstwa, w tym przeciwko mieniu, z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, a także dwóch przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu dokonanych m.in. przy użyciu drewnianej pałki i grabi - w trakcie toczącego się niniejszego postępowania. To dowodzi, że przestępstwo jakiego dopuścił się skazany nie stanowiło dla niego żadnej przestrogi i asumptu do poprawy - wyjaśnia Łukasz Łapczyński.

Ponadto, w ocenie Prokuratora Generalnego Sąd Apelacyjny niewłaściwe ocenił wszystkie okoliczności obciążające, istotne dla wymiaru kary, w tym zwłaszcza bardzo wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu. Stąd też w kasacji Prokurator Generalny domaga się uchylenia wyroku i skierowania sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd apelacyjny.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rzucił kamieniem w dziecko. Zbigniew Ziobro chce surowszej kary dla sprawcy - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki