Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzadki zabieg kardiologiczny w Szpitalu Specjalistycznym w Wejherowie

Dorota Abramowicz
archiwum Polskapress
Tego typu zabiegi są na świecie wykonywane rzadko, ponieważ wymagają precyzyjnej elektrofizjologicznej nawigacji – mówi dr hab. n.med. Marek Szołkiewicz, ordynator Oddziału Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej.

Kaszubskie Centrum Chorób Serca i Naczyń w Szpitalu Specjalistycznym w Wejherowie rozwija działalność. 12 grudnia br. w Pracowni Elektroterapii i Elektrofizjologii Serca Oddziału Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej w Wejherowie po raz pierwszy wszczepiono pacjentowi stymulator dwujamowy z elektrodą prawokomorową implantowaną bezpośrednio w pęczek Hisa - informuje Małgorzata Pisarewicz, rzecznik prasowy Szpitali Pomorskich.

Tego typu zabiegi są na świecie wykonywane rzadko, ponieważ wymagają precyzyjnej elektrofizjologicznej nawigacji

- Tego typu zabiegi są na świecie wykonywane rzadko, ponieważ wymagają precyzyjnej elektrofizjologicznej nawigacji – mówi dr hab. n.med. Marek Szołkiewicz, ordynator Oddziału Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej. - Ich złożoność oraz koszta w istotnym stopniu wykraczają poza zakres zabiegu klasycznego.

Podczas zabiegu klasycznego, prawokomorową elektrodę stymulatora serca implantuje się w przegrodę międzykomorową lub w koniuszek prawej komory. Zawsze prowadzi to do zaburzeń synchronii skurczu komór serca, a często do różnego stopnia pogorszenia tolerancji wysiłku. Stymulacja pęczka Hisa jest najdoskonalszą metodą stymulacji, bo nie burzy synchronii skurczu komór i praktycznie przywraca fizjologiczną sekwencję stymulacji serca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki