Rząd przyjął specustawę, czas na Sejm

Projekt ten określa zasady sprzedaży majątku spółek, czyli Stoczni Gdynia SA i Stoczni Szczecińskiej Nowej, a także zasady zaspokojenia roszczeń wierzycieli zakładów, ochrony praw pracowników tych zakładów. Jak twierdzi rząd, chodzi o to, aby roszczenia wierzycieli mogły zostać zaspokojone w co najmniej takim stopniu, w jakim byłoby to możliwe w przypadku ogłoszenia upadłości stoczni.

Rząd chce także, aby sprzedany majątek stoczni nadal służył do prowadzenia działalności gospodarczej. Rząd nadal ma nadzieję, że sprzeda majątek temu, kto będzie chciał uruchomić na nowo produkcję statków. Majątek zakładów sprzedany zostanie w tzw. postępowaniu kompensacyjnym. Jest ono alternatywą dla prawa upadłościowego. Zamiast syndyka masy upadłościowej sprzedażą majątku stoczni ma się zająć podlegający Agencji Rozwoju Przemysłu zarządca.

Takie postępowanie będzie można ogłosić w terminie siedmiu dni od wejścia w życie specustwy. Wniosek będzie mógł zgłosić każdy z wierzycieli stoczni albo instytucja, która udzieliła jej pomocy publicznej o wartości przekraczającej 100 tys. euro. Od dnia wszczęcia postępowania nie będzie można obciążyć majątku składników stoczni, np. hipoteką, hipoteką przymusową, hipoteką morską czy prawem zastawu.

Pracownicy stoczni zachowają prawo do dotychczasowego wynagrodzenia za pracę. Stosunki pracy wygasną najpóźniej 31 maja 2009 roku. W sobotę podpisane zostało porozumienie między rządem a związkami obu stoczni w sprawie restrukturyzacji zakładów. Odszkodowania dla stoczniowców, którzy skorzystają z programu dobrowolnych odejść, mają wynieść od 20 tys. zł do 60 tys. zł, w zależności od stażu pracy.

Program ochronny dla pracowników obu stoczni oraz ich spółek zależnych będzie kosztował od 400 mln zł do 500 mln zł. Objęcie pracowników programem ochrony zależeć będzie od złożenia przez nich oferty rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron w zamian za wypłatę odszkodowania.