Oprotestowała go, pisząc tak: “ Dlaczego Google dziś w dniu największego polskiego Święta Niepodległości wita nas biało-czerwonym, zgarbionym, starym bocianem z poszarpanymi, pokrwawionymi piórami, a nie wizerunkiem białego orła, symbolu walki o niepodległość? Protestuję przeciwko temu kłamliwemu przekazowi i fałszywej nauce!”.
O ile Google zlekceważył polskiego, dumnego orła, o tyle już nie panią poseł. Bo zaczął się naiwnie jak dziecko tłumaczyć, że bocian to ptak powszechnie kojarzący się z Polską.
Rozumiem oburzenie pani poseł. Sama w pierwszej chwili chciałam protestować. Ale zaraz przypomniałam sobie ostatnią kampanię i słowa polityków PiS o tym, że Polska jest w ruinie. A skoro tak, to czy wypadałoby, żeby taką ruinę firmował dumny orzeł? Na razie do tego wizerunku pasuje jak ulał zgarbiony bocian z poszarpanymi skrzydłami. Ale za rok, kiedy już odbudowa naszego kraju będzie postępować, Google się poprawi i na pewno 11 listopada symbolem graficznym uczyni orła białego.
Zgarbiony bocian podzielił internautów. Opozycjonistom protestu, pani poseł odpowiedziała kolejnym, zgrabnym wpisem: “przecież sami wiecie, że wrona orła nie pokona”.
I to by było na tyle w temacie ornitologii, bo też inny temat podzielił internautów. Satyryk Szymon Majewski na zlocie brodaczy w Toruniu wyznał, że po zapuszczeniu brody i wąsów czuje się bardziej atrakcyjny, nawet nago. “Człowiek z brodą wygląda na bardziej inteligentnego. Stajemy się bardziej atrakcyjni i męscy” - przekonywał.
A ja wreszcie zrozumiałam z czego bierze się słabość wielu fanek PiS do Antoniego Macierewicza. Przecież ta broda mówi wszystko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
