Straty w połowach dla rybaków, powodowane przez foki szare, w Gdyni należą do najbardziej dotkliwych na całym wybrzeżu Bałtyku. Wyliczenia takie przedstawili urzędnicy z ministerstwa gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, co spowodowane zostało głośnym artykułem na portalu internetowym „Dziennika Bałtyckiego”, w którym parlamentarzyści i przedstawiciele administracji rządowej przedstawiali swoje pomysły na ograniczenie populacji tego chronionego ssaka.
Padły nawet sugestie, że foka jest szkodnikiem rujnującym rybołówstwo, a do zwierząt tych należałoby strzelać. Spotkało się to z wielkim oburzeniem części opinii publicznej oraz ekologów z organizacji WWF.
„Dziennik Bałtycki” ujawnił, że w ministerstwie gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej oraz resorcie środowiska powstanie specjalny zespół ekspertów, który ma pracować nad rozwiązaniem problemu fok, ale także innych zwierząt, utrudniających pracę rybakom. W specjalnie wydanym ostatnio komunikacie te informacje się potwierdziły.
„Foka to szkodnik” - mocne słowa parlamentarzystów i polityk...
„W celu poszukiwania najlepszych możliwych rozwiązań, zarówno problemu fok żerujących w narzędziach rybackich, jak i problemu kormoranów niszczących zasoby akwakultury, Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej wspólnie z Ministerstwem Środowiska pracuje obecnie nad powołaniem specjalnego międzyresortowego zespołu ekspertów” - napisali w wydanym oświadczeniu specjaliści z departamentu rybołówstwa MGMiŻŚ.
To jednak nie koniec ciekawych informacji, ujawnionych przez ministerstwo.
„Nawiązując do dyskusji w mediach o szkodliwości fok dla rybołówstwa morskiego w Polskich Obszarach Morskich, chcielibyśmy pokazać rzetelne dane w zakresie rosnących strat w rybołówstwie, jakie otrzymujemy od rybaków. Straty te, naszym zdaniem, w pewnych regionach w Polskich Obszarach Morskich, mogą stanowić istotne zagrożenie dla funkcjonowania rybołówstwa przybrzeżnego” - napisali eksperci.
Pokazano też szczegółowe, konkretne wyliczenia, z których wynika, że mimo zmodernizowania przystani rybackich w Orłowie i na Oksywiu, rybacy przybrzeżni z Gdyni nie mają łatwego życia. Foki, wyżerające ich połowy, powodują duże straty.
W oparciu o oficjalne zgłoszenia przekazane do Departamentu Rybołówstwa MGMiŻŚ w celu uzyskania rekompensaty, dla okresu listopad 2016 r.- grudzień 2017 r., do inspektoratu rybołówstwa morskiego w Gdyni zgłoszono 46 przypadków strat, spowodowanych przez foki, z wnioskiem o wypłatę rekompensaty. Więcej takich incydentów zanotowano jedynie w rejonie Helu.
„Obawiamy się, że w obecnej sytuacji straty powodowane przez foki w połowach i narzędziach połowowych, mogą zagrozić trwałości tradycyjnych form rybołówstwa w Zatoce Puckiej i Gdańskiej. Należy jednocześnie zakładać, że obecnie proponowany system rekompensat, ma charakter pomocy doraźnej, płynącej z funduszy unijnych” - napisali specjaliści.
Ich zdaniem foki zagrażają też populacji ryb łososiowatych, jak troć.
Zobacz:Narodziny w Fokarium w Helu
POLECAMY NA STREFIE AGRO:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
