Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rybacy czekają na dzierżawcę centrum sprzedaży w porcie we Władysławowie

Piotr Niemkiewicz, Roman Kościelniak
Czy skup dorsza we Władysławowie będzie dalej funkcjonował?
Czy skup dorsza we Władysławowie będzie dalej funkcjonował? Grzegorz Mehring / Archiwum PP
Za kilka dni rusza sezon połowowy dorsza, a we Władysławowie nie będzie można go sprzedawać - alarmują członkowie Zrzeszenia Rybaków Morskich - Organizacji Producenckiej. A port Władysławowo to największy na polskim wybrzeżu odbiorca tej najpopularniejszej na naszym rynku ryby.

Niepokój w ZRM, najliczniejszej rybackiej organizacji w kraju wzbudził brak decyzji w sprawie przedłużenia umowy na prowadzenie Lokalnego Centrum Pierwszej Sprzedaży Ryb. Do tej pory zadanie to powierzano właśnie ZRM-OP. Ale we wtorek kończy się dzierżawa, którą zresztą w tym tygodniu wypowiedział Szkuner.

- Już dostaliśmy pismo ze spółki Szkuner, aby przygotować pomieszczenia do przekazania - mówi Michał Necel, skarbnik ZRM-OP. - Dla nas oznacza to jedno: likwidację miejsca, gdzie sprzedawaliśmy złowione dorsze.

Rybacy przypominają, że przepisy unijne nakładają obowiązek odstawiania ryb właśnie do centrum, którego zadaniem jest m.in. ścisłe ewidencjonowanie ryb złowionych w ramach limitów połowowych.

Port Władysławowo to zdecydowanie największy odbiorca dorsza w kraju. Tu rybacy wyładowują blisko 3 tys. ton tej ryby. W Polsce liczą się jeszcze trzy inne punkty: Hel, Łeba i Jastarnia. Ale one łącznie nie przyjęły tyle ryb, co właśnie Władysławowo.

- Jeżeli zabraknie takiego miejsca we Władysławowie, to z konieczności będziemy musieli płynąć z rybami np. do Łeby - żali się rybak. - Tyle że taki rejs trwa ponad 4 godziny. Zresztą we Władysławowie mamy swoją bazę i niezbędny sprzęt. Więc po co na siłę zmieniać coś, co dobrze funkcjonowało do tej pory?

Władysławowskie Centrum Sprzedaży działa w porcie zarządzanym przez Szkuner, firmę którą Skarb Państwa przekazał puckiemu starostwu. A Szkuner kilka lat temu powołał swoją Organizację Producentów Rybnych, która do 2011 roku zarządzała LCPSR. Rybacy boją się, że teraz to właśnie szkunerowska organizacja zabierze im Centrum. Starosta pucki nie wyklucza takiego rozwiązania. Ale uspokaja, że we Władysławowie we wrześniu spokojnie będzie można sprzedać dorsza. Ale komu - tego dziś nie wiadomo, bo starosta od dłuższego czasu poszukiwał chętnych.

- Poprosiłem o złożenie ofert na prowadzenia centrum - mówi starosta Wojciech Dettlaff. - Wpłynęły dwie propozycje. Jedną złożyła Organizacja Producentów Rybnych Władysławowo, drugą Zrzeszenie Rybaków Morskich.

Obie oferty otrzymali członkowie Rady Nadzorczej Szkunera, którzy teraz mają wyrazić swoją opinię. A nowy kontrakt przydzieli Zgromadzenie Wspólników Szkunera.

W Szkunerze usłyszeliśmy, że decydującym kryterium ma być wysokość dzierżawy.
- Raczej wątpię, by zadecydował inny czynnik - mówi Henryk Dąbrowski, prokurent Szkunera.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki