Ruszyły rozmowy z potencjalnymi operatorami nowego systemu rowerowego na Pomorzu. Wśród nich m.in. Freebike czy Blinkee

Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot ogłosił dialog techiczny zaraz po odstąpieniu od umowy z NB Tricity i zakończeniu działalności systemu Mevo.

- Zarówno my, samorządowcy Obszaru, jak i biorące w nim udział firmy, jesteśmy mądrzejsi o te kilka miesięcy doświadczeń z działalności Mevo. Dialog zaplanowaliśmy na sześc tygodni, jeśli będzie potrzebne wydłużenie to tak się stanie, ale zakładamy że na przełomie roku zapadnie decyzja, w którym kierunku z odtworzonym rowerem pójść. Jeśli to się uda, na początku przyszłego roku chcielibyśmy ogłosić przetarg na nowego operatora - mówił tydzień temu w rozmowie z nami wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.

- Do dialogu stanęli poważni kontrahenci którzy prowadzą systemy rowerowe zarówno w Polsce, jak i w innych krajach - dodawał wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski.

Znamy już pełną listę 12 firm biorących udział w tych rozmowach. Jak już decydenci sygnalizowali, w tym gronie jest Nextbike Polska, który był spółką-matką NB Tricity. Pozostałe firmy to:

• Comdrev (twórca oprogramowania systemu roweru publicznego Filfri Bikes działającego w Szczecinku);
• Orange (ma w ofercie m.in. rowery elektryczne Kawasaki);
• Arkus&Romet (producent m.in. rowerów miejskich); Freebike (operator rowerów elektrycznych m.in. w Londynie);
• Vooom Sp. z o.o. z partnerami Jeden ślad i innogy Polska (aplikacje dla systemów sharingowych, e-skutery);
• spółka T-mobile Polska;
• gdańska spółka Royal Energy (producent rowerów elektrycznych);
• Spółdzielnia Socjalna Heca (rowerowe usługi kurierskie);
• GeoVelo (operator roweru miejskiego m.im. w Rybniku);
• Clear Channel (operator roweru miejskiego w Barcelonie);
• Green Electricity (operator platformy Blinkee.city).

Krótko mówiąc - możemy wymagać od nowego operatora, kiedy dokładnie chcemy, by rowery pojawiły się na ulicach, ile ma ich być, jak ma wyglądać relokacja, ładowanie baterii itd.

- W pierwszym przetargu na rower metropolitalny projekt był realizowany ze środków europejskich, czyli stricte na dostawę sprzętu plus usługa finansowana ze środków bieżących. Teraz, kiedy zapadła decyzja, że te środki przenieśliśmy na realizację węzłów integracyjnych, mamy większą swobodę kształtowania nowego postępowania właśnie w postaci zamówienia usługi. Krótko mówiąc - możemy wymagać od nowego operatora, kiedy dokładnie chcemy, by rowery pojawiły się na ulicach, ile ma ich być, jak ma wyglądać relokacja, ładowanie baterii itd. Na te i inne pytania odpowie dialog techniczny - dodawał prezydent Grzelak.